Imprezę przeprowadzono po raz czwarty. Zorganizowano ją dla mieszkańców (nie tylko zresztą gminy Działoszyce), ale najważniejszy na niej był… ziemniak. Tak, tak, wszystko kręciło się wokół niego, na przykład konkurencje. Dotyczyły jak najszybszego obierania kartofli czy skakania w workach na ziemniaki na danym odcinku, a jeśli chodzi o konkurs plastyczny, dzieci musiały namalować w nim bohatera festynu.
ODWIEDŹ NAS na naszym profilu
facebook.com/StrefaAgroSwietokrzyskie
- „Ziemniaczane żniwa” bardzo się udały. Dopisali mieszkańcy, którzy wspaniale się bawili. W wolnych od zabawy chwilach mogli też posilać się potrawami, ponieważ była to impreza kulinarna – mówi Paweł Kamiński, dyrektor Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Działoszycach, który prowadził festyn razem z Katarzyną Wiejachą z Koła Gospodyń Wiejskich w Kwaszynie.
Tegoroczna edycja imprezy od poprzednich różniła się jedną rzeczą. Przeprowadzono ją nie w polu, jak to miało miejsce wcześniej, ale na boisku w centrum Kwaszyna. Nowa lokalizacja była trafiona, bo chwalili ją ci, którzy bawili się na imprezie. Jeśli w następnych latach „Ziemniaczane żniwa” będą się tam odbywać, to niewykluczone, że w jeszcze lepszych warunkach.
- Jesteśmy w trakcie opracowywania dokumentacji na budowę świetlicy wiejskiej w Kwaszynie. Budynek miałby powstać właśnie w miejscu boiska. Bardzo zależy nam na wykonaniu tej inwestycji, ale chcemy ją zrealizować w oparciu o środki unijne, a dokładnie z nowej perspektywy finansowe na lata 2014-2020. W tej chwili czekamy na nabór wniosków – mówi Krystyna Ciszek, sekretarz miasta i gminy Działoszyce.
Jedna z konkurencji polegała na obieraniu ziemniaków na czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?