Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko o adopcji

Iwona ROJEK
Beata Rogowska. Dyrektor Ośrodka Opiekuńczo-Adopcyjnego w Kielcach. Ma wieloletnie doświadczenie w dziedzinie adopcji. Zajmuje się między innymi psychologicznymi aspektami wchodzenia dzieci do nowych rodzin.
Beata Rogowska. Dyrektor Ośrodka Opiekuńczo-Adopcyjnego w Kielcach. Ma wieloletnie doświadczenie w dziedzinie adopcji. Zajmuje się między innymi psychologicznymi aspektami wchodzenia dzieci do nowych rodzin. A. Piekarski

Trwa akcja "Rodzice potrzebni od zaraz", mająca na celu pozyskanie rodziców dla dzieci przebywających w placówkach opiekuńczo-wychowawczych.

Podczas naszego redakcyjnego dyżuru z ekspertem Beatą Rogowską, dyrektorem Ośrodka Opiekuńczo-Adopcyjnego w Kielcach, z pytaniami dzwonili czytelnicy zainteresowani zaadoptowaniem dziecka lub stworzeniem rodziny zastępczej.

* Myślę o stworzeniu rodziny zastępczej albo o adopcji, ale boję się, czy będę to przybrane dziecko kochać. Co będzie jak uczucie się nie pojawi?

- Rodzenie się miłości to jest pewien proces, który wymaga czasu. Najpierw pojawia się przywiązanie, tęsknota, z czasem coraz więcej uczuć. Podobnie jest, gdy mężczyzna wiąże się z kobietą, która ma własne dziecko, też nie ma między nimi bliskiej więzi od razu. A nawet jak nie ma miłości między przybranym dzieckiem a rodzicem, to ważne, że jest przywiązanie, szacunek czy chęć pomocy.

* Chciałabym zaadoptować dziecko, ale boję się reakcji sąsiadów i dalszej rodziny. Co mam zrobić, aby przełamać ten strach?

- Nie ma sensu przejmować się tym jak zareagują inni, ponieważ ludzie zwykle interesują się drugimi z różnych, nie zawsze szlachetnych pobudek. Ważne jest, żeby realizować własne potrzeby, bo wtedy będziemy szczęśliwi. Chyba nie jest to powód do wstydu jak chcemy pomoc w życiu dziecku, które nie może wychowywać się w biologicznej rodzinie.

* Bardzo lubię dzieci, mam duży dom i zamierzam założyć rodzinny dom dziecka, tylko nie wiem czy jest taka możliwość.

- Teraz raczej odchodzimy już od tworzenia rodzinnych domów na rzecz wielodzietnych rodzin. W rodzinnych domach dziecka była skomplikowana obsługa finansowa, trzeba było zatrudniać księgową, układać budżet, a w rodzinach zastępczych wszystko wygląda o wiele prościej. Jeden z rodziców nie może pracować zawodowo, otrzymuje pieniądze za pracę, rodzina dostaje też środki na utrzymanie każdego dziecka.

* Mogłabym stworzyć rodzinę zastępczą, ale bałabym się kontaktów z rodzicami biologicznymi.

- Nie ma się czego obawiać, po pierwsze kontakty mogą się odbywać nie w mieszkaniu, tylko na terenie ośrodka, poza tym rodzice zastępczy mogą liczyć na duże wsparcie naszych pracowników czy Stowarzyszenia Rodzicielstwa Zastępczego. Jeśli rodzice biologiczni nadużywają alkoholu albo są agresywni, wtedy sąd może im zakazać kontaktów z dzieckiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie