MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wujek zapisał jej mieszkanie. Dostanie je kto inny

Iwona ROJEK
O tej sprawie pisaliśmy jakiś czas temu. Biologiczna córka, która odnalazła się po latach i siostrzenica opiekująca się wujkiem walczą o mieszkanie po nim. Ostatecznie mieszkanie wywalczyła córka, ale siostrzenica się z tym nie zgadza.

W sporze między kobietami, córką i siostrzenicą, końca nie widać. Ostatnio córka zmieniła w dwupokojowym mieszkaniu na osiedlu Nowy Świat w Kielcach zamki, a siostrzenica twierdzi, że to bezprawie.

- W tym mieszkaniu zostały moje rzeczy, jestem tam zameldowana na stałe, a poza tym nie ma wyroku eksmisji, to dlaczego mam go opuszczać - mówi rozgoryczona pani Małgorzata. - Teraz boję się do niego wejść, bo mogę być oskarżona o włamanie. Wiele lat opiekowałam się wujkiem, to niech mi chociaż jego córka za tę opiekę zapłaci, skoro pozbawia mnie miejsca do życia. Dostała mieszkanie za to, że nie interesowała się w ogóle swoim chorym ojcem? To chore.

Pani Ewa, biologiczna córka, uważa, że sprawa jest już zakończona na jej korzyść. - Unieważniono testament, który rzekomo napisał mój tata w szpitalu - mówi rozgoryczona. - Miał miażdżycę, depresję i wiele innych chorób, nie wiedział co robi. Jako jedyna biologiczna córka ja odziedziczyłam mieszkanie, tak zdecydował sąd. Jestem pewna, że tato też by sobie tego życzył, był ze mnie dumny. W przyszłości chciałabym go sprzedać. Siostrzenica ma gdzie mieszkać.

Konflikt rozpoczął się po śmierci mężczyzny, który był znaną postacią w Kielcach. - Wujek całe życie traktował mnie jak przybraną córkę, opiekowałam się nim, a z biologiczną córką nie miał kontaktu, nikt o niej nie wiedział - opowiada 39-letnia siostrzenica. - Zapisał mi w testamencie mieszkanie. Nagle odnalazła się jego biologiczna córka i sędzia uznała, że to ona ma prawo do ustawowego dziedziczenia.

Córka twierdzi, że wszystkie roszczenia siostrzenicy są bezpodstawne. - Nie opiekowałam się ojcem, bo ona mnie do niego nie wpuszczała - wyjaśnia. - Realizowała swój plan zagarnięcia mieszkania. Ale ja miałam z ojcem dobre stosunki, spotykałam się z nim po kryjomu, żeby nie zniszczyć jego małżeństwa.

Ostatnio siostrzenica poinformowała nas, że wniosła kolejną sprawę do Sądu Rejonowego w Kielcach o przywrócenie naruszonego stanu posiadania. - Chciałabym też uzyskać odszkodowanie za opiekę nad wujkiem - mówi. - Tak łatwo nie zrezygnuję z tego, co mi się należy. Oddałam wujkowi swoje najlepsze lata.

Kiedy rozmawiamy z biologiczną córką, jest załamana. - Przecież spotkałam się ostatnio z siostrzenicą ojca, obiecała mi, że zabierze swoje rzeczy z tego mieszkania do końca października, miała wycofać sprawy z sądu i prokuratury, nie wiem o co jej znowu chodzi - denerwuje się.

- Zgodziłabym się zrezygnować z walki za pół mieszkania wujka albo jakieś zadośćuczynienie - mówi siostrzenica. - Czuję się skrzywdzona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie