Mężczyzna miał ukraść 23 tysiące złotych w okresie od kwietnia do sierpnia ubiegłego roku. Robił to systematycznie podbierając drobne kwoty. Prokuratura zleciła wykonanie opinii, która miała wyjaśnić, czy powodem niedoboru pieniędzy mogła być awaria system elektronicznego obsługującego płatności na parkingu. Te podejrzenia się nie potwierdziły a prokurator uznał, że winny jest kierownik parkingu, któremu grozi do 5 lat więzienia. - W tym miesiącu trafi akt oskarżenia do sądu - informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Przypomnijmy, że dziwne nieprawidłowości w kasach parkingu zaobserwowano w czerwcu i w lipcu. Raz pojawiały niedobory, innym razem nadmiar gotówki. System obsługujący automaty do płacenia za parkowanie generuje dwa rodzaje raportów kasowych, ale w obu zestawieniach były różne kwoty. Zrobiono inwentaryzacje, czyli policzono gotówkę, którą kierowcy wrzucili do kasy i wydane bilety. Otrzymano jeszcze inne liczby, nie zgadzające się z żadnym raportem. Także przeliczona gotówka nie odpowiadała wydanym biletom. Urząd Miasta przeprowadził kontrolę na parkingu "Centrum", która potwierdziła niedobory kasowe.
Od początku działania parkingu, czyli od 5 lat były problemy z system elektronicznym obsługującym płatności, ale innego typu. Jego serwisant został poproszony o wyjaśnienie, czy awaria mogła spowodować te dziwne nieprawidłowości w kasie, raz braki, raz nadmiar gotówki. Odpowiedział, że nie można wykluczyć udziału człowieka. I wówczas Michał Miszczyk, prezes Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych złożył wniosek do prokuratury.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?