Wybieramy najlepszego radnego Rady Powiatu Starachowickiego

Wielu radnych sprawdziło się wcześniej w pracy w radach swoich gmin, wielu zasiadało w radzie powiatu poprzednich kadencji. Doświadczenie procentuje. Podczas obrad bardzo rzadko zdarzają się niepotrzebne czy zbyt długie przerwy, nie ma wielkich opóźnień, obrad trwających cały dzień, zbyt wielu niepotrzebnych dyskusji, niewiele jest zbędnych oratorskich popisów. Przeważa merytoryczna praca i konkretne wypowiedzi.

Radni pracują w komisjach i tam zdarzają się starcia, czasem ostra wymiana poglądów. Podczas samych obrad rzadko, na razie, jesteśmy świadkami złośliwości czy uszczypliwości pomiędzy prawą a lewą stroną. Chociaż i takie się zdarzają.

Radni interpelują w różnych sprawach: czystości w mieście i powiecie, potrzeby zmiany lub ustawienia nowych znaków drogowych, wycinki drzew, stanu, potrzeb szkół, wyników matur, ścieżek rowerowych i wiele innych. Często zadają pytania dotyczące szpitala. Najwięcej interpelacji podczas tej kadencji złożył radny Cezary Berak - łącznie 54.

Radni często powtarzają, że najważniejsze dziedziny, którymi się zajmują to trzy razy "sz" - szpital, szosy i szkoły.

Kwestia starachowickiego szpitala, często omawiana, budziła od początku kadencji wielkie emocje. Radni mieli zadecydować o przekształceniach, o tym czy szpital prywatyzować. Sprzeciwiali się, strajkowali, a nawet głodowali przedstawiciele związków zawodowych działających w lecznicy. Związkowcy bywali też na obradach. Ostatnio, temat zmian w szpitalu trochę przycichł. Wszyscy czekają na to, co przyniesie rządowy "plan B".

Szkoły ponadgimnazjalne, placówki, które prowadzi samorząd powiatowy, jak mówią radni, są w niezłej kondycji. Ruszyła wielka inwestycja drogowa. Pozyskano pieniądze z Unii Europejskiej i od ronda - przy skrzyżowaniu ulic Hutniczej, Radomskiej i Piłsudskiego (na które już wielu kierowców narzeka) rozpoczął się remont drogi, która przebiega przez całe miasto aż do Lubieni.

Budżet powiatu jest niezbyt duży. Nie ma za wiele do podziału, większość to "pieniądze znaczone" - dotacje, subwencje, wydatki, które trzeba ponieść i tym podobne. Radni są zwykle zgodni, na co należy przeznaczyć to co zostaje.

Ale znów niektórzy są zdania, że być może opozycja w radzie nie jest zbyt widoczna, że radni lewej strony są zbyt mało krytyczni.

Trzy lata temu mieszkańcy powiatu wybrali 21 przedstawicieli. Czy jesteśmy zadowoleni z wyboru? Zapraszamy do dyskusji na forum, do głosowania i wysyłania SMS na Państwa zdaniem najlepszych radnych powiatowych.