Wybór Joanny Pikus na wiceprzewodniczącą rady w Ostrowcu zgodny z prawem

Wojewoda nie widzi uchybień
O decyzji wojewody poinformowała w poniedziałek na sesji Rady Miasta, jej przewodnicząca Irena Renduda - Dudek.
Przypomnijmy, że wątpliwości radnych Prawa i Sprawiedliwości wzbudził fakt, iż Joanna Pikus nie zrezygnowała z funkcji przewodniczącej komisji rewizyjnej przed głosowaniem na wiceprzewodniczącego rady, a dopiero po tym jak okazało się, że to głosowanie wygrała.
- Wojewoda świętokrzyski wszczęła postępowanie nadzorcze w stosunku do podjętej uchwały - mówi Irena Renduda - Dudek. - Rada Miasta podjęła w styczniu uchwałę, iż nie podziela zarzutów klubu radnych Prawa iSprawiedliwości. Wszystkie dokumenty zostały wysłane do wojewody. Pismo, które otrzymałam w odpowiedzi stwierdza, że nie ma podstaw do wydania rozstrzygnięcia nadzorczego. Podzielono w nim stanowisko Rady Miasta uznając, że nie doszło do naruszenia przepisów ustawy o samorządzie gminnym ani statutu Rady Miasta.

„Gambo” za 470 tysięcy złotych
Dyskusję na sesji wywołała także kwestia dokapitalizowania Ostrowieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Chodzi o 350 tysięcy złotych, które mają być częściową rekompensatą za zakup przez spółkę terenu dawnego „Gambo”.
- Ile kosztowała ta nieruchomość? - pytał na sesji radny Włodzimierz Sajda. - Jednocześnie panie prezydencie chcę powiedzieć, że ja od wielu lat jako radny walczyłem o to, żeby ten teren został w końcu uporządkowany. Panu się to udało i za to dziękuję.
Jak wyjaśnił prezydent Ostrowca Jarosław Górczyński, za nieruchomość zapłacono prywatnemu właścicielowi 470 tysięcy złotych.
- To bardzo atrakcyjna cena - stwierdził. - Obecnie teren jest porządkowany, a do wakacji będzie dokonana rozbiórka jeśli nie będą w tym przeszkadzać „życzliwi”.
Docelowo, miejska spółka ma tam wybudować bloki mieszkalne.