Sprawdź pełną listę! Kandydatów na prezydenta Kielc w wyborach samorządowych 2010
Obaj kandydaci zlecili wykonanie swojej kampanii outdoorowej znanej agencji Ströer, która jest właścicielem 18,5 tysiąca powierzchni ekspozycyjnych w całej Polsce. Bilboardy z wizerunkiem Jacka Kowalczyka, otwierające drugi etap jego wyborczego boju o prezydenturę, miały pojawić się na 12 nośnikach należących do tej firmy w Kielcach. Nie ma ich jednak na żadnym.
Bilboardy Jacka Kowalczyka z hasłem przewodnim jego kampanii "Nowy wymiar Kielc" pojawiły się za to w Opolu! Ich obecność wywołała niemałe zdziwienie wśród przechodniów. W dużym szoku był Jarosław Kowalczyk, kandydat na prezydenta Opola, bo to jego bilboardy miały zawisnąć na ulicach. Wygląda na to, że agencja Ströer po prostu… pomyliła swoich zleceniodawców.
- Jestem załamany, nie myślałem, że ktoś może się aż tak pomylić - powiedział Jarosław Kowalczyk. - Mój sztab wyjaśnia tę pomyłkę, ale nie wiem, czy da się to jeszcze odkręcić. Tyle, że co to zmieni, skoro wiele osób będzie mnie kojarzyć z taką pomyłkę - dodał.
Jacek Kowalczyk o zamieszaniu z plakatami dowiedział się od Jarosława Kowalczyka. - Zadzwonił do mnie i powiedział, że jest zdziwiony, że startuję na prezydenta Opola. Dzwonili też lokalni dziennikarze pytając, czy startuję w ich mieście. Jestem w szoku, pan Jarosław w jeszcze większym, bo jego plakatów nie ma w Kielcach i nie wiadomo, gdzie są - mówił Jacek Kowalczyk. - Wyjaśniamy sprawę, agencja przeprasza, też są w szoku. Mam nadzieję, że szybko się to wyjaśni, ale to i tak nic nie zmieni, bo od dziś chciałem być w Kielcach - dodał Kowalczyk. Dla jasności: Jacek Kowalczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?