Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyborczy skandal w Kielcach. Do głosowania na drugie piętro

/pawie/
Henryk Wójcik nie mógł się dostać do lokalu wyborczego. Długo nikt nie chciał mu pomóc.
Henryk Wójcik nie mógł się dostać do lokalu wyborczego. Długo nikt nie chciał mu pomóc. Aleksander Piekarski
Na drugie piętro po schodach muszą wdrapywać się ludzie, którzy głosują w siedzibie straży pożarnej przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Niepełnosprawni stoją przed budynkiem, bo nikt nie chce im pomóc.

W siedzibie Państwowej Straży Pożarnej przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach mieści się Obwodowa Komisja Wyborcza numer 68 dla mieszkańców części osiedla Czarnów. Problem w tym, że lokal znajduje się na… drugim piętrze. Osoby starsze i niepełnosprawne są oburzone. - Z ludzi wariatów robią! To celowa robota, żeby starsi nie mogli głosować! - mówiła Anna Lipowska. - Trzeba być pierd…! - dodał pewien mężczyzna.

Szansy na dostanie się choćby przed drzwi budynku nie miał Henryk Wójcik, który porusza się na wózku inwalidzkim. Mężczyzna nie może pokonać wysokiego krawężnika, nie mówiąc już o wejściu na drugie piętro. - Prosiliśmy strażaków o pomoc, ale powiedzieli, że nie wezmą odpowiedzialności za wniesienie mnie - żalił się pan Henryk.

- Szkoda, że na dziesiątym piętrze nie zrobili. To celowo zrobione, żeby ludzie nie szli na wybory - stwierdzili państwo Anna i Edward Jedynak.

Przewodniczący Obwodowej Komisji Wyborczej numer 68, Michał Sobczyk, przyznał, że od rana ludzie skarżą się na lokalizację. Jak powiedział, dzwonił w tej sprawie do Urzędu Miasta Kielce, który zabezpiecza dowóz osób niepełnosprawnych.

- Powiedziano mi, że to skandal, ale nie mogą nikogo przysłać, kto pomógłby niepełnosprawnym. Poprosiliśmy strażaków, ale nie chcą wziąć odpowiedzialności za wnoszenie ludzi - poinformował Sobczyk.

Bożena Janicka, dyrektor Wydziału Organizacyjnego kieleckiego ratusza, poinformowała nas, że Straż Miejska pojechała na miejsce, by pomóc panu Henrykowi. Urzędniczka przyznała, że lokal nie jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- Mężczyzna powinien wcześniej zgłosić nam, że chce głosować w lokalu odpowiednio przystosowanym. Wtedy zostałby dowieziony na miejsce i odwieziony do domu - powiedziała Janicka. Jak podkreśliła, w pobliżu są dwa takie lokale - przy ulicy Zimnej i Urzędniczej.

Dyrektor Janicka twierdzi, że lokalu wyborczego nie można było urządzić na parterze budynku, ponieważ jest tam zimno. Dlatego wybrano wyższą kondygnację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie