MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014. Byli kandydaci na prezydenta Starachowic nie popierają, ale mocno trzymają kciuki za Sylwestra Kwietnia

M.K.
Po wyborach chciałbym żyć w normalnym świecie, nie facebookowym - powiedział Andrzej Sendecki, były kandydat na prezydenta. Obok Sylwester Kwiecień, starający się o reelekcję oraz Sławomir Rymarczyk, który także odpadł w pierwszej turze.
Po wyborach chciałbym żyć w normalnym świecie, nie facebookowym - powiedział Andrzej Sendecki, były kandydat na prezydenta. Obok Sylwester Kwiecień, starający się o reelekcję oraz Sławomir Rymarczyk, który także odpadł w pierwszej turze. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Nie poparli, ale jakby poparli. Kontrkandydaci Sylwestra Kwietnia, którzy odpadli w pierwszej turze wyborów dali do zrozumienia, że w drugiej turze Sylwester Kwiecień ma ich głos.

Sylwester Kwiecień spotkał się z byłymi kandydatami na prezydenta: Andrzejem Sendeckim i Sławomirem Rymarczykiem w poniedziałek po południu na konferencji prasowej. Spotkanie to odpowiedź na piątkowe spotkanie radnych PSL, PiS i Spółdzielców i podpisanie umów koalicyjnych, gwarantujących większość w radzie gminy i radzie powiatu. Na poniedziałkowym spotkaniu umów nie było, nie było nawet formalnego poparcia, choć Andrzej Sendecki (kandydat komitetu Razem Dla Mieszkańców Samorząd 2014) i Sławomir Rymarczyk (kandydat Platformy Obywatelskiej, choć podczas spotkania z Sylwestrem Kwietniem podkreślił, że reprezentuje wyłącznie siebie) dali do zrozumienia, że w drugiej turze zagłosują na Sylwestra Kwietnia.

Nie popierają, ale...

Formalne słowa poparcia dla ubiegającego się o reelekcję Sylwestra Kwietnia nie padły ze strony żadnego kandydata, dało się jednak odczuć, że panów jednoczy wspólny przeciwnik: Marek Materek, kontrkandydat Sylwestra Kwietnia w niedzielnych wyborach i wspierające go Prawo i Sprawiedliwość.
Sylwester Kwiecień podkreślał, że spotkanie trzech kontrkandydatów to wyraz ich umiejętności współpracy ponad podziałami. Sławomir Rymarczyk mówił, że on i Andrzej Sendecki przyjęli propozycję spotkania z prezydentem Kwietniem, ponieważ zgadzają się z wieloma punktami programu prezydenta. Andrzej Sendecki stwierdził, że nie tak sobie wyobrażał miasto po wyborach.

- Miałem nadzieję, że jednomandatowe okręgi zmienią sposób myślenia o koalicjach w radzie, że będziemy się jednoczyć wokół rozwiązywania problemów, ale ostatni tydzień pokazał, że łatwiej się chodzi utartymi koleinami. Dziś przed drugą turą wyborów mieszkańcy mają dylemat. Sądzę, że wyborcy mogą się posiłkować naszą obecnością tutaj. Ja wierzę, że doświadczenie tej osoby daje mi większe poczucie bezpieczeństwa na najbliższe cztery lata, że będę żył w normalnym świecie, a nie facebookowym. Młodość jest bardzo podatna na różne niebezpieczeństwa, które w naszym przypadku już raz źle się skończyły. Taki eksperyment na żywym organizmie, jakim jest 52-tysięczne miasto jest bardzo niebezpieczny - mówił Andrzej Sendecki.

- Nie śmiem powiedzieć moim wyborcom: zróbcie tak a tak, ale ufam, że potrafią sami zdecydować, komu powierzyć władzę.

- Sądzę, że wyborcy będą wiedzieli kogo wybrać. Sylwester Kwiecień może sam podejmować decyzje. Boję się, że w innym przypadku decyzje będą niesamodzielne. Za Sylwestrem Kwietniem idzie rzetelna praca, doświadczenie i wiedza. Mówi o rzeczach realnych do wykonania. Można obiecywać różne rzeczy, ale nie wszystkie są możliwe do realizacji - dodał Sławomir Rymarczyk.

- Ja nie chce nikogo zmuszać do współpracy, chcę podkreślić, że Starachowice mają wybór pomiędzy doświadczeniem i młodością bez doświadczenia - powiedział Sylwester Kwiecień.

Rozczarowany

Starający się o reelekcję Sylwester Kwiecień nie ukrywał, że liczył na rozmowy o kształcie przyszłego samorządu ze Spółdzielcami, a Spółdzielcy zamiast z SLD usiedli do stołu z radnymi PiS, którzy w Radzie Miejskiej mają większość.

-Spółdzielcy wchodzą w buty partii politycznej, a dziś nie mamy wyborów politycznych. Idea okręgów jednomandatowych jest taka, że radni są przedstawicielami wyborców. Poparcie dla któregoś z kandydatów ze strony formacji to zaprzeczenie idei wyborów w okręgach jednomandatowych - mówił Sylwester Kwiecień.

- Chciałem rozmawiać ze Spółdzielcami o samorządzie, ale nie było mi to dane. Mieli oddzwonić, nie oddzwonili. Z mediów dowiedziałem się, że już zawiązali koalicję. W deklaracjach mówili, że najważniejsze są dla nich sprawy miasta, ale ważniejsze okazały się stołki - podsumował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie