Wybory samorządowe 2014. Debata kandydatów na prezydenta Kielc była bardzo ekscytująca. Nie obyło się bez kontrowersji

Wielkie zainteresowanie

Nie zawiedli ani kandydaci na włodarza miasta, wszyscy stawili się punktualnie, ani publiczność. Przed rozpoczęciem pojedynku poprowadzonego przez dziennikarza "Echa Dnia" Pawła Więcka wszystkie miejsca siedzące były zajęte, mieszkańcy zaczęli ustawiać się wokół głównej sceny. Każdy chciał wysłuchać opinii kandydatów na najbardziej pilne i kontrowersyjne tematy dotyczące naszego miasta. A chętni do objęcia stanowiska przybyli ze swoją grupą przyjaciół, znajomych, członków rodziny, czy współpracownikami.

Co z lotniskiem?

W pierwszej turze kandydaci odpowiadali na te same trzy pytania zadane przez organizatorów, czyli redakcję Echa Dnia. Na pytanie czy należy czynić dalsze starania o wybudowanie lotniska w Obicach, czy z nich zrezygnować każdy miał inne zdanie. Krzysztof Adamczyk, kandydat z Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział, że nie mamy żadnej szansy na wybudowanie portu lotniczego, kosztowałby on około 2 miliony euro, dlatego powinniśmy postawić na rozbudowanie lotniska w Masłowie.

Dawid Lewicki z Nowej Prawicy był zdania, że lotnisko na pewno by nam się przydało, ale obecnie na 30 lotnisk w Polsce, tylko 3,4 są najpilniejszą potrzebą, może powstać za 10, 15 lat. Prezydent Wojciech Lubawski miał w tej sprawie inną opinię. Wyjaśnił, że ze wszystkich prognoz wynika, że jeśli nie będziemy mieli lotniska, to przestaną też istnieć Targi Kielce, które są naszą dumą. Wystarczy jedna decyzja administracyjna i ta inwestycja może szybko zostać zrealizowana. Zgodził się z tym, że na początku lotnisko może przynosić straty, ale za kilka lat możemy mieć około 30 milionową dywidendę z Targów Kielce, co będzie dla miasta korzystne.

Lotnisko jest więc fundamentalną potrzebą województwa świętokrzyskiego. Bezpartyjna Małgorzata Marenin powiedziała dowcipnie, że możemy nawet przed kurnikiem postawić czerwony dywan, tylko kto będzie po nim chodził. Lotnisko jest obecnie sprawą przypominająca UFO i należy jak najszybciej przerwać tę farsę z mrzonkami o nim.

Jerzy Pyrek z Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że mówienie o tym, że miasto nie dołoży do powstania lotniska jest bzdurą, bo dołoży i to sporo, a są pilniejsze potrzeby. Z kolei Grzegorz Świt z Platformy Obywatelskiej był za tym, aby powstało u nas lotnisko cywilno wojskowe, które mogłoby spełniać podwójną rolę.

Pomysły na Koronę

Następne pytanie dotyczące tego czy miasto powinno nadal finansować Koronę wywołało sporo emocji. Krzysztof Adamczyk był zdania, że w obecnej formule klub absolutnie nie może funkcjonować. Musi mieć trzyosobowy zarząd i trzyosobową radę nadzorczą i zostać oddany mieszkańcom. Dawid Lewicki zarzucił prezydentowi Lubawskiemu, że nie chce znaleźć sponsora, prowadzi w klubie własne interesy, a takiego inwestora z zagranicy można by było łatwo pozyskać. Prezydent Wojciech Lubawski zaprzeczył temu i powiedział, że byłby za tym, żeby Klub należał w 30 procentach do miasta i w 70 procentach był w rękach inwestora, którego na pewno uda się znaleźć.

Małgorzata Marenin powiedziała, że miasto nie powinno absolutnie finansować klubu, wyjściem tutaj byłby wyłącznie inwestor zagraniczny. Jerzy Pyrek miał taką samą opinię. Uznał, że Kielce nie mogą sobie pozwolić na sponsorowanie klubu, a w przyszłym kształcie to kibice powinni kontrolować to co się w nim dzieje. Grzegorz Świat uznał, że Korona jest marką samą w sobie, ale nie stać nas na jej utrzymywanie. Można ją oddać nawet za złotówkę, inwestor musi klub utrzymywać i dbać o to, aby grano na europejskim poziomie.

Jak zatrzymać młodych

Trzecie pytanie pierwszej rundy dotyczyło braku pracy i emigracji młodych ludzi. - O tym co się tutaj dzieje najlepiej świadczy to, że dzieci pana prezydenta Lubawskiego mieszkają poza Kielcami, bo tu nie ma żadnych perspektyw - powiedział Dawid Lewicki. - Nie możemy wydawać więcej pieniędzy, niż mamy, trzeba otworzyć wolny rynek do tworzenia nowych firm i stanowisk pracy. - Trzeba się było lepiej uczyć - odpowiedział Wojciech Lubawski. - Pewne pieniądze musieliśmy dołożyć jako udział własny do realizacji wielu inwestycji. W Parku Technologicznym, w Targach Kielce powstało bardzo dużo nowych stanowisk. Ciągle powstają małe firmy. Ludzie emigrują z całej Polski, nie tylko z Kielc. Niektórzy wyjechali do podmiejskich miejscowości. Na te słowa oburzyła się Małgorzata Marenin. - Młodzi kielczanie nie wyjeżdżają do domów z basenami do Mniowa czy Zagnańska, tylko najczęściej nie stać ich ani na kupno mieszkania, ani na wynajem. Dlatego zamiast tworzyć kolejnych pomników, jestem za budownictwem komunalnym, żeby były do dyspozycji tanie mieszkania. - To prawda, że ludzie stąd uciekają z braku zatrudnienia - zgodził się Jerzy Pyrek. - Starsi rodzice są osamotnieni, bo ich dzieci wyemigrowały i nie będą mieć żadnego wsparcia na starość. Dzieje się tak dlatego, że nie ma u nas żadnych terenów inwestycyjnych do tworzenia nowych miejsc pracy.

- Trzeba postawić na rozwój przemysłu, a nie na usługi - dodał Grzegorz Świt. - Jesteśmy krajem na dorobku, żeby mieć za co kupować trzeba, mieć godne wynagrodzenia i pracę, a u nas tego nie ma. W drugiej rundzie, kiedy to pytania mogli zadawać sami kandydaci swoim rywalom zrobiło się naprawdę ekscytująco.

Trudne pytania

Krzysztof Adamczyk zapytał Dawida Lewickiego jakie ma przygotowanie do pełnienia roli prezydenta, a ten odpowiedział, że otrzymał je między innymi od niego, bo Krzysztof Adamczyk był jego wykładowcą na studiach politologicznych. - Czyżby na tej uczelni źle uczono, że nie wierzy pan w moje umiejętności - spytał Lewicki retorycznie. Sam wylosował pytanie do Grzegorza Świta i spytał go dlaczego premier Tusk uciekł do Brukseli, skoro w Polsce rządzonej przez Platformę Obywatelską jest tak dobrze. Profesor Świat odparł, że wyjazd Donalda Tuska to awans dla całej Polski, coraz bardziej liczymy się w świecie.

Wojciechowi Lubawskiemu przypadło w udziale zadanie pytania Małgorzacie Marenin, stwierdził, że do tej pory dała się poznać wyłącznie z antyklerykalizmu, zapytał czy jako nauczycielce nie przeszkadza jej to, że jedne dzieci chodzą na religię, a inne nie. Marenin odpowiedziała, że nie ma to znaczenia, bo uważa, że dzieci w szkole nie powinny być w ogóle nauczane religii. - Szkoła z zasady powinna być świecka, uczęszczają do niej uczniowie o różnych światopoglądach, a religia powinna być uczona w kościołach - wyrażała swoja opinię.

Jerzy Pyrek spytał prezydenta Lubawskiego czy nie żałuje tego, że nie kupił dworca PKS. Włodarz miasta odrzekł, że postąpił dobrze. - Nie mogłem kupić czegoś co sprzedałem za 10 milionów za 40 milionów, a tyle ode mnie zażądano. Cieszę się z tego, że mamy najlepszą komunikację w Polsce.

W czasie sobotniej debaty nie obyło się bez niespodzianek. Małgorzata Marenin podarowała prezydentowi Lubawskiemu w prezencie książkę o filozofii gender i tęczową flagę, żeby był bardziej tolerancyjny dla mniejszości seksualnych, a prezydent odwzajemnił się, że najbardziej zna ją z jej antyklerykalizmu, a nie z konkretnych działań.

Jerzy Pyrek wręczył prezydentowi plakat z dowcipnym napisem "Obicuję, że miasto nie dołoży do lotniska". W galerii co chwila wybuchały gromkie oklaski, albo okrzyki dezaprobaty po wystąpieniach kandydatów.

Politolog Witold Sokala ocenił, że w czasie kampanii prezydent Lubawski był nieco wycofany i defensywny, ale tak to już jest, gdy jest się atakowanym. Politolog Agnieszka Zaremba dodała, że po tej kampanii wszystko się może zdarzyć.