Po wtorkowej aferze związanej z plotką o rzekomej awarii reaktora atomowego, która wzbudziła panikę wśród mieszkańców Świętokrzyskiego, sytuacja się uspokoiła. Jak informuje Monika Kaczyńska, rzecznik prasowy Państwowej Agencji Atomistyki w Warszawie, w środę odebrano już tylko kilkanaście telefonów w tej sprawie, głównie od mediów.
- Nie było żadnej awarii i niebezpieczeństwa zagrożenia skażeniem - powtarza rzeczniczka. Dodaje, że zagrożenia skażeniem nie stwierdziła również Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w Wiedniu - strażnik bezpieczeństwa atomowego w Europie. - To już nie te czasy, żeby gdzieś na świecie wydarzyła się taka katastrofa i informacja o niej została utajniona.
Przypomina, że Polska ma podpisane umowy międzynarodowe o współpracy w zakresie bezpieczeństwa atomowego. - Każdy kraj ma systemy wczesnego informowania o zdarzeniach radiacyjnych. Wymieniamy się tymi informacjami. Nasze urządzenia co godzinę odświeżają dane. Nic się nie ukryje - podkreśla.
Dodaje, że nawet, gdyby ktoś próbował zataić informacje o katastrofie nuklearnej, ujawniłby ją system w innym kraju. - Poza tym takie zatajanie byłoby strzałem w stopę. Wiążą nas międzynarodowe umowy o pomocy merytorycznej i humanitarnej. Nikt nie ryzykowałby utraty takiej pomocy - dodaje.
Andrzej Martoś, szef Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach uspokaja, że służby czuwały nad sytuacją. - Byliśmy w stałym kontakcie z Państwową Agencją Atomistyki. Nie było powodów do paniki. Mamy zabezpieczone zapasy jodku potasu, który w razie konieczności zostałby podany osobom z grupy ryzyka - mówi. Podkreśla, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo mieszkańców regionu czuwają przez cały czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?