Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycięli kasztana. Zbulwersowany kielczanin uważa, że bezprawnie

/ka/
Tak wyglądał tuż po wycięciu kasztan, który rósł w pobliżu bloku przy Dalekiej 3 w Kielcach.
Tak wyglądał tuż po wycięciu kasztan, który rósł w pobliżu bloku przy Dalekiej 3 w Kielcach. A. Piekarski
- Posadziłem tego kasztana wraz synem. W tym roku miałby dwadzieścia lat. A w czwartek przyszli, wycięli go i zabrali. To było zdrowe, piękne drzewo! - tłumaczy zrozpaczony kielczanin Andrzej Gębski.

- On nikomu nie przeszkadzał, rósł około dwudziestu metrów od bloku. Rodzice z dziećmi przychodzili i zbierali pod nim kasztany - wspomina pan Andrzej.

Drzewo, które rosło w pobliżu bloku przy Dalekiej 3 w osiedlu Sandomierskim w Kielcach, zostało wycięte w miniony czwartek przed południem. Mężczyzna uważa, że bez zezwolenia. - Trudno dostać pozwolenie na wycięcie kasztana. A ci ludzie bardzo się przy tej robocie spieszyli. Nawet pień zostawili zbyt duży, tak szybko chcieli załatwić sprawę. Potem zabrali drzewo i pojechali - opisuje mieszkaniec bloku przy Dalekiej 3.

Zwróciliśmy się w tej sprawie do Administracji Osiedla Sandomierskie w Kielcach. - Przed tym blokiem przy Dalekiej jest nieuporządkowany gąszcz drzew. A ten kasztan był duży, miał dwa pnie. Mieszkańcy zwrócili się do nas o jego wycięcie, ponieważ zaciemniał im mieszkania, a poza tym chorował - twierdzi Andrzej Stefaniuk, kierownik AO Sandomierskie. Podkreśla, że administracja zwróciła się z wnioskiem o wycięcie drzewa do Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta w Kielcach i otrzymała na to zgodę. - Otrzymaliśmy również pozwolenie na wycięcie orzecha rosnącego przy Romualda 4. Takie duże drzewa nie powinny być sadzone na terenie budynków wielorodzinnych. W zamian za usunięcie tych dwóch drzew, nasadzimy kilkanaście sadzonek roślin - mówi kierownik Stefaniuk.

Dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w kieleckim magistracie Robert Urbański potwierdza, że Administracja Osiedla Sandomierskie otrzymała zgodę na wycięcie kasztana przy Dalekiej 3 i orzecha przy Romualda 4. - Te drzewa zostały posadzone przez mieszkańców bez żadnych uzgodnień, w niewłaściwych miejscach i teraz sprawiały kłopoty, dlatego administracja otrzymała pozwolenie na ich wycięcie - tłumaczy dyrektor Urbański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie