MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka zieleni w rezerwacie na kieleckich Ślichowicach niepokoi mieszkańców osiedla

Luiza BURAS-SOKÓŁ
- Krzewy, które rosną wokół rezerwatu Ślichowice, zimą są schronieniem dla ptaków, tymczasem zostały wycięte niemal do gołej ziemi. Czy to było konieczne? - pyta oburzona kielczanka.

Wycinkę, która rozpoczęła się pod koniec grudnia, wielu mieszkańców kieleckiego osiedla Ślichowice oraz spacerowiczów odwiedzających rezerwat przyrody obserwuje z niepokojem. - Zostają łysa polana i góra śmieci, która do tej pory zalegała w krzakach - relacjonują, dzwoniąc do redakcji.

CO Z PTAKAMI?

Wielu martwi się o ptaki, które wraz z wyciętymi krzewami straciły azyl. - Przecież to był ich dom. Tam miały owoce, którymi się żywiły, tam zakładały gniazda. Nieraz widziałam wróble, które wśród gałęzi chroniły się przed wiatrem - opowiada mieszkanka osiedla Ślichowice i dodaje, że pozostałości po przycince nie wyglądają najlepiej. - W ziemi sterczą teraz gołe badyle, a wokół poniewiera się pełno śmieci, które dotąd były ukryte w krzakach. Czemu mają służyć takie "porządki"? - pyta zirytowana kielczanka.

WIDOK WART PRZYCINKI

- Ta przycinka to zwykła pielęgnacja zieleni, która ma pomóc w odsłonięciu widoku na rezerwat. Będzie to także służyć bezpieczeństwu, bo do tej pory wśród krzaków gromadziły się grupki młodzieży pijącej alkohol - tłumaczy Tomasz Pierzak, inspektor do spraw inwestycji w kieleckim Geoparku. Przyznaje, że sam jest mieszkańcem Ślichowic i często spaceruje w okolicach rezerwatu. - Wiosną w ogóle nie było widać kamieniołomu i tego, co w nim najpiękniejsze. Poza tym krzaki były zbiorowiskiem butelek i innych śmieci. Postanowiliśmy je nieco prześwietlić i uzgodniliśmy to z ochroną środowiska. To nie jest zniszczenie, krzewy odrosną - zapewnia Pierzak.

Wyjaśnia także, że krzewy, które przycięto, nie były siedzibą ptaków. - Nie ruszaliśmy większych drzew, tylko same krzaki przy ogrodzeniu rezerwatu. Nigdy nie widziałem tam zwierząt. To zbyt uczęszczane miejsce przy samych alejkach, by ptaki wiły tam gniazda. Od strony mniejszego wyrobiska, owszem, bywają bażanty czy kuropatwy, ale nie tu, gdzie była prowadzona przycinka - zastrzega Tomasz Pierzak. Informuje, że na wiosnę będą prowadzone dalsze prace porządkowe na terenie rezerwatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie