Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydarzenia roku 2016 w Świętokrzyskiem - lipiec

saba
Gwiazdy Vive Tauron Kielce – Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski i Mateusz Jachlewski pobyt w Rio zaczęli od… sprzątania.
Gwiazdy Vive Tauron Kielce – Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski i Mateusz Jachlewski pobyt w Rio zaczęli od… sprzątania.
Zobacz najważniejsze wydarzenia mijającego 2016 roku w województwie świętokrzyskim, które miały miejsce w lipcu.
  • Przygotowania do dwóch wielkich imprez przykuwały naszą uwagę w sierpniu. Pierwsza z nich to Światowe Dni Młodzieży w Krakowie i wizyta na nich papieża Franciszka. Pielgrzymi z całego świata pojawili się także w naszym regionie, uczestniczyli między innymi w Marszu Narodów, który przeszedł przez Kielce, w wielu miastach i miasteczkach naszego regionu wspólnie mieszkali, modlili się i bawili się w oczekiwaniu na spotkanie z głową Kościoła.
  • Impreza druga to Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio. Nim jednak o zbliżającym się święcie sportu napiszemy, warto przypomnieć, że w lipcu rozstrzygnęliśmy konkurs "Kibicujemy naszym" . W zabawie chodziło o to, aby pokazać piłkarską pasję podczas mistrzostw Europy we Francji. Kibice przysyłali nam swoje zdjęcia w biało-czerwonych barwach, które robili sobie w dni meczów naszej reprezentacji. Tytuł Świętokrzyskich Superkibiców zdobyły "Żyrafki" czyli przedszkolaki z Niepublicznego Przedszkola Artystyczno-Językowego "Nasza Babcia" w Kielcach.
  • A teraz o Rio. W lipcu poznaliśmy oficjalny skład polskiej ekipy na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro informowaliśmy, że kielecczyzna będzie miała mocną reprezentację - najliczniejszą w historii, a to za sprawą piłkarzy ręcznych Vive Tauronu Kielce. Informowaliśmy, że na igrzyska pojedzie też sandomierska lekkoatletka Karolina Kołeczek. W olimpiadzie w Rio de Janeiro brał udział urodzony w Sandomierzu wioślarz Wiktor Chabel, obecnie reprezentujący poznański klub Posnania. Chorążym polskiej ekipy został Karol Bielecki, pochodzący z Sandomierza piłkarz ręczny Vive Tauronu Kielce. Gdy nasi reprezentanci po 22-godzinnej podróży dotarli wreszcie do wioski olimpijskiej w Rio, rozpocząć musieli od… sprzątania, bo w czekających na sportowców budynkach najwyraźniej o tym zapomniano.
  • I jeszcze a’props Rio: informowaliśmy w lipcu, że Igor Klaja, 40-letni biznesmen z Kielc, to twórca marki 4F, które na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro ubrał reprezentacje Polski, Łotwy i Serbii.
  • Wracając do Vive Tauron Kielce, chluby miasta, województwa i kraju – pisaliśmy że niestety klub ma kłopoty finansowe i że potrzebuje szybkiej pomocy od miasta, więc zwrócił się do magistratu o dwa miliony złotych wsparcia finansowego. Prośbę motywował tym, że starając się o licencję do startującej we wrześniu zawodowej PGNIG Superligi nie może być zadłużony, a w tej chwili jest. W sierpniu podczas nadzwyczajnej sesji kieleccy radni jednogłośnie zdecydowali o przekazaniu Vive dwóch milionów złotych. Ratusz informował, że pieniądze będą wygospodarowane poprzez zwiększenie wpływów z wydawania tablic rejestracyjnych pojazdów i dowodów rejestracyjnych oraz podatku od czynności cywilnoprawnych od osób fizycznych, ze zwrotu podatku VAT od zakupionej nieruchomości przy ulicy Olszewskiego oraz zmniejszenia budżetu na zimowe utrzymanie dróg
  • Nim do tego doszło podczas lipcowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta kieleccy radni wyrazili zgodę na… (tak, tak, wierzyć się nie chce, że padnie to słowo) sprzedaż 75 procent akcji Korony Kielce inwestorowi z Senegalu: spółce NSFC Iyane Academy. Inwestor miałby zapłacić za nie milion złotych (a w roku 2019 jeszcze milion i 550 tysięcy). Z kolei miasto miałoby przez trzy najbliższe lata przelewać klubowi po dwa miliony złotych. Za było 14 radnych, 6 było przeciw, jeden się wstrzymał. I ktoś mógłby pomyśleć, że to koniec serialu. Nic bardziej błędnego.
  • Choć wakacje już się rozpoczęły, „Echo Dnia” powróciło na moment do zakończonego dopiero co roku szkolnego, a to za sprawą wyników matur. Okazało się, że w Świętokrzyskiem były rewelacyjne. Aż w siedmiu liceach 100 procent uczniów zdało matury, zdawalność matematyki (pięty achillesowej w kraju) sięgnęła 90 procent, języka polskiego - 98 procent! Pisaliśmy też o sukcesach innych naszych geniuszy. Informowaliśmy w lipcu, że na sześciu członków polskiej reprezentacji na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej w Hongkongu, dwóch było ze świętokrzyskiego - to Piotr Ambroszczyk z Końskich i Paweł Piwek z Kielc. Zdobyli brązowe medale.
  • Sukces, choć oczywiście w zupełnie innej dziedzinie, odnotowali młodzi wokaliści z Domu Kultury Zameczek w Kielcach. Justyna Wypych zdobyła Grand Prix, a Tomasz Kiniorski złoto - International Festival of Young Talent "Golden Talent in Golden Prague 2016" w – jak sama nazwa wskazuje – Pradze.
  • Tymczasem w Kielcach, jak co roku o tej porze, rządy przejęli harcerze. Odbył się tu 43. Międzynarodowy Harcerski Festiwal Kultury Młodzieży Szkolnej. Koncert Gospodarze Gościom pod tytułem "Orient Express" na kieleckiej Kadzielni otworzył kolejną edycję imprezy. W festiwalu wzięło udział ponad 800 uczestników z pięciu krajów - prócz Polski także z Armenii, Kanady, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.
  • A’popos imprez cyklicznych: po raz dziesiąty w Kurozwękach w polu kukurydzy tuż przy Zespole Pałacowym otwarto labirynt. Tym razem motywem jest scena z "W pustyni i w puszczy" - to nawiązanie do trwającego roku Henryka Sienkiewicza.
  • Stolicę województwa w lipcu odwiedził prezydent Andrzej Duda. Przyjechał do Kielc na uroczystości upamiętniające masowy mord na Polakach narodowości żydowskiej, do którego doszło 4 lipca 1946 roku na ulicy Planty. Prócz niego w uroczystościach udział wziął m.in. także wicepremier Piotr Gliński i naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
  • Nową władzę w lipcu dostali kieleccy policjanci. Ich szefem został świetny oficer, podinspektor Tomasz Zawadzki. A w tym miesiącu niestety świętokrzyskim stróżom prawa nie brakowało zajęcia. Wyjaśniali na przykład okoliczności wypadku przez kielecką Galerią „Echo”. Tu kierowca mercedesa przystosowanego do przewozu pieniędzy podczas cofania potrącił idącą chodnikiem starszą panią. 77-letnia kobieta zginęła na miejscu.
  • Czterech mężczyzn w wieku od 15 do 28 lat zatrzymali w lipcu policjanci po tym, jak w gminie Bogoria pobity został 62-letni mężczyzna - obrażenia były tak dotkliwe, że człowiek zmarł w szpitalu. W trakcie śledztwa okazało się, że na przełomie czerwca i lipca czterej podejrzewani pobili jeszcze trzy inne osoby. Policjantom tłumaczyli, że bili swoje ofiary dla zabawy. W późniejszym procesie na ławie oskarżonych zasiadło dwóch pełnoletnich podejrzanych, dwoma nieletnimi zajął się sąd rodzinny.
  • Tragiczne żniwo zebrała woda. 39-letni mężczyzna wpadł do zalewu w podkieleckiej Cedzynie i nie wypłynął. Do tragedii doszło też w kąpielisku w Wilkowie w podkieleckiej gminie Bodzentyn. Pod wodą zniknął 33-latek. Szybko go znaleziono, ale niestety reanimacja nie przyniosła rezultatu, mężczyzna zmarł. Z kolei w gminie Kluczewsko 24-letni mężczyzna (ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu) wskoczył na główkę do rzeki, która w tym miejscu miała zaledwie pół metra głębokości. Przeżył, ale stracił władzę w nogach. Łącznie podczas tegorocznych wakacji w województwie świętokrzyskim utonęło sześć osób (w poprzednie wakacje – dziewięć).
  • Poważne zdarzenie, choć na szczęście nikt w nim nie ucierpiał, rozegrało się pewnej lipcowej nocy w Ostrowcu. W płomieniach stanął sklep Biedronka, prawdopodobnie ogień przeniósł się na market z pobliskiego śmietniku. Z pożogą walczyło 11 jednostek straży. Półtorej godziny później spalony dach runął do środka budynku. Straty szacowano na 5-6 milionów złotych .
  • Kieleccy strażacy także w nocy dostali zgłoszenie o pożarze w mieszkaniu na osiedlu Czarnów w mieście: krzyk dziecka zaalarmował sąsiadów, którzy zauważyli, że 6-letnia dziewczynka stoi na balkonie, a z mieszkania na drugim piętrze wydobywa się dym. Na miejsce ruszyły cztery zastępy straży i wóz z drabiną mechaniczną. Na miejscu stwierdzili, że prawdopodobnie na skutek zaprószenia ognia, paliło się łóżko i meblościanka. Tata dziewczynki, który miał się nią opiekować, w organizmie miał blisko promil alkoholu. Dziecko było głównym bohaterem także innego lipcowego dramatycznego wydarzenia, tym razem w podbuskiej gminie Solec. 10-letni chłopiec wpadł do silosa ze zbożem, znalazł się za daleko, by ktoś stojąc na drabince mógł podać mu rękę. 10-latek zaczął tonąć. Ogromną przytomnością wykazał się jego dziadek - chwycił szlifierkę, w dwóch miejscach przeciął silos, doprowadzając do jego szybkiego opróżnienia i ratując życie wnukowi.
  • Nasi policjanci pracowali też nad sprawą oszukiwania Narodowego Funduszu Zdrowia – para stomatologów z Kielc usłyszała blisko 240 zarzutów, a stróże prawa szacowali, że w ciągu kilku lat ta instytucja mogła stracić około 80 tysięcy złotych. Badając sprawę funkcjonariusze skontaktowali się z ponad 1500 pacjentami. Policjanci zatrzymali też 28-letnią kobietę, pracująca w jednym ze Skoków w Kielcach podejrzaną o to, że w ciągu kilku lat przywłaszczyła sobie blisko pół miliona złotych z kont klientów.
  • Przypomnijmy jeszcze dwie sprawy z policją w tle, trochę straszne, trochę śmieszne. W pierwszej głównym bohaterem był 66-letni mężczyzna, który w autobusie zostawił saszetkę, a w niej osiem tysięcy złotych. Zorientował się dopiero, gdy już wysiadł. Łatwo sobie wyobrazić, co wtedy poczuł. Na szczęście zachował zdrowy rozsądek, od razu zatrzymał przejeżdżający radiowóz. Policjanci ustalili, gdzie jest autobus, udało się dotrzeć do niego i odnaleźć zgubę z zawartością.
  • Druga historia też zaczęła się groźnie – policjanci z Kielc dostali zgłoszenie, że dwaj zamaskowani mężczyźni wtargnęli do zakładu krawieckiego. Na miejsce zjechały radiowozy niemal z całego miasta. I wtedy okazało się, że to nie napad, tylko przygotowania do wieczoru kawalerskiego.
  • Wracając do bardzo poważnych historii z lipca: wtedy to zakończył się jeden z najdłuższych procesów kieleckiego sądu. Wyrok 25 lat więzienia usłyszał pochodzący spod Szydłowca główny oskarżony w procesie gangu, którego członkowie odpowiadali między innymi za zabójstwo współwłaściciela dyskoteki w Stąporkowie czy ataki na skarżyską firmę Wtórpol. Proces trwał sześć lat.
  • W tym miesiącu zakończył sie też proces w sprawie wyjątkowo tragicznego wypadku. Cztery lata oraz 2,5 roku więzienia - takie wyroki usłyszało dwoje oskarżonych o nieumyślne spowodowanie katastrofy kolejowej na pograniczu województw świętokrzyskiego i śląskiego pod Szczekocinami. Nieszczęście rozegrało się w 2012 roku, zginęło wtedy 16 osób.
  • Ciężki czas nadszedł dla szpitala opatowskiego, który zaczął częściej gościć na naszych łamach. Stowarzyszenie "Powiat Opatowski - Lepsze Jutro" twierdziło, że w lecznicy dochodzi do szeregu nieprawidłowości, począwszy od kadr, a na bezpieczeństwie pacjentów skończywszy. Anna Krupka, poseł Prawa i Sprawiedliwości zawiadomiła prokuraturę i Narodowy Fundusz Zdrowia, rozpoczęły się kontrole.
  • Jakby tego nie było dość, pojawiły się też zarzuty o niedostatecznej obsadzie opatowskiej lecznicy. Do szpitala wezwano policję do lekarza "na kacu" - wydmuchał 1,2 promile. Zwolniony został ten doktor, który policję wezwał.
  • Na koniec zjawisko przyrodnicze - na kieleckim osiedlu Bocianek na jednym z drzew osiedliły się sowy uszatki, najprawdopodobniej rodzice uczą młode, jak polować, a mieszkańcy słyszą nocami tego odgłosy.

Podsumowując ten rok, wybieramy Człowieka Roku 2016 w regionie, Kielcach oraz w każdym z powiatów. Kto zasłużył na ten zaszczytny tytuł?

Wybieramy Człowieka Roku 2016. Poznaj nominowanych i ZAGŁOSUJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie