Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydarzenia roku 2016 w Świętokrzyskiem - luty

red
W wypadku pod Szydłowcem zginęło dwóch mężczyzn ze Świętokrzyskiego. Podróżowali tym volkswagenem transporterem.
W wypadku pod Szydłowcem zginęło dwóch mężczyzn ze Świętokrzyskiego. Podróżowali tym volkswagenem transporterem. Piotr Stańczak
Zobacz najważniejsze wydarzenia mijającego 2016 roku w województwie świętokrzyskim, które miały miejsce w lutym
  • Zacznijmy od przyjemnej strony lutego. W tym miesiącu poznaliśmy największe gwiazdy świętokrzyskiego sportu minionego roku wszystko za sprawą plebiscytu „Echa Dnia”. Najpopularniejszym sportowcem 2015 roku w województwie świętokrzyskim został Mateusz Bieniek, siatkarz Effectora Kielce i reprezentacji Polski. Wśród trenerów triumfował Tałant Dujszebajew z Vive Tauronu Kielce. Wyróżniono też Talenty 2015 roku - Wiktorię Nosek, Bartłomieja Bisa i Damiana Radlicę.
  • Zakończył się także drugi prestiżowy konkurs „Echa Dnia”, w którym pacjenci wyłonili najlepszego ich zdaniem doktora. Lekarzem Roku 2015 w Świętokrzyskiem został Paweł Skowronek, specjalista ortopedii i traumatologii. Drugie miejsce głosami pacjentów i specjalnej kapituły zajęła doktor Maria Bryła, ginekolog z Kielc, trzecie również kielecki specjalista ginekologii - doktor Arkadiusz Chil, czwarte - internista i gastroenterolog z Ostrowca Świętokrzyskiego - doktor Joanna Lesicka, piąty był skarżyszczanin, internista doktor Ireneusz Syryjczyk, szósty ostrowiecki chirurg Piotr Wójcik, siódmy kielecki pediatra Tomasz Ząbczyński, na ósmym miejscu znalazła się doktor Renata Pejas-Dulewicz, pulmonolog z Końskich, dziewiąte miejsce przypadło Paulinie Stackiewicz, specjaliście pediatrii z Kielc, a najlepszą dziesiątkę lekarzy w regionie zamyka ortopeda ze Starachowic, doktor Marcin Biesiada.
  • I jeszcze jedna dobra nowina ze świata medycznego - Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach wzbogaciło się o najnowocześniejszy 3-teslowy rezonans magnetyczny. Sprzęt kosztował niemal 6 milionów 749 tysięcy złotych. Zakup w większości sfinansowało ministerstwo zdrowia i urząd marszałkowski.
  • Miło ten miesiąc będą wspominać Grzegorz i Teresa Wójciccy z miejscowości Kotki-Budy koło Buska Zdroju oraz Marcin i Michał Popielowie z Kurozwęk a to dlatego, że otrzymali tytuły Rolnik - Farmer Roku w ogólnopolskim konkursie zorganizowanym przez Stowarzyszenie Polski Klub Rolnik-Farmer Roku. Państwo Wójciccy z synami Dominikiem i Patrykiem są właścicielami 75-hektarowego gospodarstwa, w którym prowadzą kilka rodzajów działalności agrobiznesowych. Triumfowali w kategorii gospodarstwa o alternatywnych źródłach dochodu. Marcin i Michał Popielowie, właściciele Zespołu Pałacowego w Kurozwękach, odebrali statuetkę i dyplom za zajęcie I miejsca w kategorii gospodarstwa rodzinne – produkcja zwierzęca. Chodziło oczywiście o hodowlę bizonów amerykańskich.
  • Opisywaliśmy też kulinarne zmagania pewnej kuchareczki – 11-letniej Natalii Paździor ze Zbludowic. Dziewczynka nie tylko wystartowała wraz z 39 innymi utalentowanymi młodymi ludźmi w kulinarnym telewizyjnym show „Master Chef Junior”, ale pokazała, że w kuchni radzi sobie lepiej niż większość świata. Jej "kaczka dziwaczka" (Pierś z kaczki podała z grillowaną cukinią i marchewką, prażonymi migdałami, porem podsmażanym na maśle z curry i chili.) doprowadziła dziewczynkę do finału. Jak jej poszło? Do tego jeszcze wrócimy.
  • Ogromnie miło nam było również donieść, że nasza redakcyjna koleżanka redaktor Danuta Półrola-Parol znalazła się w gronie tegorocznych laureatów Nagrody Miasta Kielce, co zbiegło się z 43-leciem jej pracy w „Echu Dnia”.
  • W lutym informowaliśmy także o niezwykłej misji, przed jaką stanął ojciec Władysław Kozioł ze Świętego Krzyża. Duchowny ten, będący również egzorcystą, otrzymał w Watykanie od papieża Franicszka posłanie do pełnienia posługi misjonarza miłosierdzia. Papież dał misjonarzom (a jest ich w Polsce 70) prawo do rozgrzeszania grzechów, dotychczas zarezerwowanych jedynie dla Stolicy Apostolskiej takich jak na przykład profanacja Najświętszego Sakramentu czy złamanie tajemnicy spowiedzi.
  • Potrójne szczęście wróciło do domu – tak śmiało można nazwać kolejne wydarzenie z lutego. Chodzi o Mikołaja, Huberta i Alberta, trojaczki urodzone w pod koniec grudnia, które w lutym rodzice Beata i Robert Jurkowie z Łącznej w powiecie skarżyskim mogli wreszcie odebrać ze szpitala. Na wzruszonych rodziców, którzy zabierali do domu dzieci, czekali lekarze, dyrekcja szpitala i władze województwa świętokrzyskiego z przydatnymi dla maluchów prezentami
  • Ale były też w lutym niestety bardzo trudne momenty. W biały dzień w centrum Kielc przy użyciu granatów hukowych policjanci zatrzymywali 41-letniego mężczyznę, w ich ręce wpadło też trzech innych. Są podejrzani o sprzedaż około kilograma amfetaminy, a także próbę sprzedaży za 2,5 miliona złotych cudzej kamienicy. W ręce stróżów prawa wpadł też narkotyk i człowiek, który go kupił. Cztery strzały padły na podwórku w gminie Miedziana Góra, gdy policjanci starali się obezwładnić mężczyznę, który poranił ich nożem. 34-latek został postrzelony w nogę.
  • Straszna historia przydarzyła się 16-letniej dziewczynie w gminie Masłów. Gdy wracała z kościoła, gdzie młodzież przygotowywała się do bierzmowania, została zaatakowana. Bandyta przewrócił ją i próbował zgwałcić. Dziewczyna ugryzła napastnika w twarz. Być może dzięki temu zdołała się wyswobodzić i uciec. Bezpośrednio po zdarzeniu na facebooku, a potem także na portalu echodnia.eu mieszkańcy z okolicy przekazywali sobie informacje o napaści wraz z apelem o pomoc w zidentyfikowaniu bandyty. I to właśnie Czytelnicy „Echa Dnia” dostarczyli policji informacji, dzięki którym udało się zatrzymać podejrzewanego. To 37-latek, który za kratami spędził 10 lat, między innymi za przestępstwa o charakterze seksualnym.
  • W pewien lutowy poranek do dyżurnego kieleckiej policji zadzwonił mężczyzna. Powiedział, że jego 80-letnia matka nie żyje. Stróże prawa ustalili, że to dzwoniący, 43-letni przybrany syn kobiety miał ją najpierw dusić, potem zaatakować tłuczkiem do mięsa, mimo prób reanimacji kobieta zmarła. W sierpniu do sądu trafił akt oskarżenia mężczyzny o zabójstwo, w procesie 43-latek mówił, że coś w niego wstąpiło.
  • Do okrutnej zbrodni doszło w lutym w jednym z kieleckich blokowisk, tu zginął 46-letni mężczyzna. Policjanci zatrzymali, a sąd aresztował 38-letniego podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. W lipcu do sądu trafił akt oskarżenia mężczyzny.
  • W lutym przed kieleckim sądem ruszył proces 20-letniego mężczyzny oskarżonego o zabójstwo rówieśnika w Kielcach. Do tych dramatycznych zdarzeń doszło w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas między 19-latkami miało dojść do transakcji – z ustaleń śledczych wynikało, że ofiara chciała kupić dopalacz, ale nie chciała zapłacić. Według sądu oskarżony zaczął popychać i szarpać przeciwnika, a gdy ten upadł, 19-latek zaczął go kopać w okolice klatki piersiowej. Jedno z kopnięć dosięgło karku ofiary, powodując rozległy krwotok do mózgu, w następnie śmierć młodego człowieka. Proces zakończył się we wrześniu, sąd był surowy – skazał 19-latka na dziewięć lat więzienia, zmieniając jednocześnie kwalifikację czynu na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią ofiary.
  • Pozostając jeszcze przy sądzie: w lutym informowaliśmy także o zakończeniu dwóch głośnych niegdyś spraw. Pierwsza tyczy zdarzeń w kieleckim parku miejskim z jesieni ubiegłego roku. Wtedy kobieta została raniona nożem w serce, szczęściem przeżyła. Policjanci zatrzymali podejrzanego – jej 52-letniego byłego męża. Teraz biegli orzekli, że mężczyzna był niepoczytalny. Na wniosek prokuratury sąd postanowił o umorzeniu sprawy usiłowania zabójstwa i umieszczeniu mężczyzny w szpitalu psychiatrycznym.
  • Druga sprawa jest nieco starsza, rozegrała się w 2013 roku. Wówczas 23-letnia dziś kobieta zgłosiła się z martwym noworodkiem do lekarza w powiecie włoszczowskim. Policjanci relacjonowali, że przywiozła ciało dziecka z Holandii w bagażniku auta. Rok temu Sąd Okręgowy w Kielcach uznał 23-latkę winną zabójstwa i skazał ją na 10 lat więzienia. Zaskarżona sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Ten po rozpoznaniu zmienił kwalifikację na nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka i zmniejszył wyrok do 4 lat.
  • Tragedie rozegrały się w lutym w Sandomierzu – tu pod nadjeżdżającą lokomotywę, ciągnącą puste cysterny wszedł mężczyzna, jak się okazało 33-latek. Z relacji maszynisty wynikało, że tuż przed tragedię mężczyzna był zajęty rozmową przez telefon komórkowy. Innego dnia w centrum Sandomierza 51-letni mężczyzna skoczył z tarasu widokowego jednej z głównych atrakcji turystycznych miasta, Bramy Opatowskiej. Zginął na miejscu.
  • Dramatyczny był też bilans pożaru, do jakiego doszło w mieszkaniu na trzecim piętrze w bloku przy ulicy Rejowskiej w Skarżysku. Przyczyną nieszczęścia najprawdopodobniej było zaprószenie ognia. Z zadymionego i płonącego mieszkania wyniesiono dwóch mężczyzn, jeden miał ślady po oparzeniach, dławił się dymem. Drugi z widocznymi poparzeniami na całym ciele był nieprzytomny. Po ugaszeniu ognia strażacy jeszcze raz sprawdzili mieszkanie, niestety w jednym z pomieszczeń znaleźli mocno zwęglone zwłoki kolejnej ofiary - także mężczyzny,
  • Dwie ofiary zabrał też wypadek drogowy, do którego doszło w Baraku koło Szydłowca. Tu zginęli 28-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego i 46-letni mężczyzna z Pińczowa. Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że volkswagen transporter, którym podróżowali, zjechał na drugi pas i zderzył się z ciężarówką.
  • Głośno było w całym kraju o pewnej decyzji kadrowej partii rządzącej. Odwołano prezesów dwóch stadnin koni o światowej sławie – w Janowie Podlaskim i naszej, w Michałowie. Odejść musiał prezes Jerzy Białobok, który ze Stadniną Koni Michałów był związany od 39 lat, rządził nią od 19. Nową szefową została około 30-letnia Anna Durmała, zootechnik z Małopolski. O tym, czy te decyzje były słuszne czy nie, wszyscy mieliśmy okazję się przekonać, oglądając z zażenowaniem aukcję Pride of Poland kilka miesięcy później, na której notabene michałowska stadnina zarobiła około cztery miliony mniej niż przed rokiem. Sam prezes odwołał się do sądu pracy, ale sprawę przegrał. Tymczasem już w marcu pisaliśmy, że Szejk Hamad Al Thani Al Rayyan, właściciel stajni w Katarze, jednej z największych na Bliskim Wschodzie, chce zatrudnić zwolnionych prezesów stadnin, w tym Jerzego Białoboka z Michałowa. Zresztą nowa pani prezes nie rządziła zbyt długo, ale do tego jeszcze wrócimy
  • Kolejne zmiany wprowadzała wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek z Prawa i Sprawiedliwości. Wymieniła siedmiu dyrektorów wydziałów, przy czym troje dostało propozycje objęcia niższych stanowisk, czterech musiało się z urzędem pożegnać. Kazimierz Mądzik, wieloletni dyrektor Zespołu Szkół Informatycznych imienia Generała Józefa Hauke-Bosaka w Kielcach i działacz Prawa i Sprawiedliwości dostał rekomendację na stanowisko świętokrzyskiego kuratora oświaty.
  • Tymczasem na ulicach ludzie zaczęli pokazywać swoje niezadowolenie. Jak choćby wtedy gdy kilkuset pracowników Powszechnej Spółdzielni Spożywców Społem w Kielcach i holdingu Lewiatan, delikatesów i innych małych sieci handlowych ze Świętokrzyskiego i całej Polski manifestowało przed Sejmem swoje niezadowolenie z ustawy przygotowywanej przez rząd ustawy o podatku od handlu detalicznego.
  • A ulicami Kielc w lutym kilkaset osób przeszło w Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jego inicjatorami były lokalne środowiska narodowe oraz kibicowskie.
  • A na koniec dwie historie kuriozalne opisywane przez nas w lutym. Pierwsza to fatalny stan murawy (po dziewięciu latach eksploatacji) na stadionie piłkarskim przy ulicy Ściegiennego w Kielcach. Podczas meczu Korony Kielce przed bramkami nie było źdźbła trawy, a płyta miejscami wyglądała jak kartoflisko. Rychło pisaliśmy o tym, że z powodu dramatycznego stanu murawy na kieleckim stadionie, na której stała woda, na początku marca odwołany został mecz Korony z Wisłą Kraków. Pociąg wiozący ponad 700 fanów drużyny z Małopolski został zawrócony nim dojechał do stacji docelowej. Zapadła decyzja o ułożeniu nowej murawy, wartej 400 tysięcy złotych. I tak się faktycznie stało.
  • Druga historia: 60-letniej kielczance w gabinecie ginekologa wystawiono zwolnienie lekarskie błędnie opatrzone symbolem oznaczającym, że kobieta jest w ciąży. W takim przypadku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca sto procent poborów. Gdy okazało się, że zwolnienie nie było wystawione prawidłowo, ZUS zapowiadał, że obciąży lekarza kosztami związanymi z naliczeniem wyższego świadczenia.
  • Luty tego roku był niezwykły także dlatego, że – jak to w roku przestępnym, liczył sobie 29 dni. Świętokrzyskiemu tego dnia przybyło 22 nowych mieszkańców. Według danych Urzędu Stanu Cywilnego w Kielcach od 1960 roku 29 lutego w mieście urodziły się łącznie 194 osoby.

Podsumowując ten rok, wybieramy Człowieka Roku 2016 w regionie, Kielcach oraz w każdym z powiatów. Kto zasłużył na ten zaszczytny tytuł?

Wybieramy Człowieka Roku 2016. Poznaj nominowanych i ZAGŁOSUJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie