Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydarzenia Roku 2017 w województwie świętokrzyskim. Sierpień

redakcja

W sierpniu niestety przyszło przekazać nam tragiczną informację: zmarł znany kielecki neurolog, doktor Paweł Półrola. Na początku lipca został ciężko ranny w wypadku motocyklowym. Półtora miesiąca trwała walka o jego życie. Zmarł w szpitalu. Paweł Półrola prowadził w Kielcach poradnię neurologiczna "Synapsa" był też adiunktem Wydziału Zdrowia Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Zajmował się akupunkturą i qigongiem. We wrześniu skończyłyby 54 lata.

Do nieszczęścia doszło także w podkieleckim Górnie, w wypadku zginął 22-letni motocyklista. Policjanci mówili, że wyprzedzał samochody, w pewnej chwili jeden z nich skręcił w prawo… Kolejny dramat rozegrał się na torach w Koniemłotach - zginął 32-letni mężczyzna potrącony przez pociąg z węglem. Tragedia wydarzyła się wieczorową porą, pół kilometra od najbliższego przejazdu. Trzeźwy maszynista gdy tylko zobaczył, że na szynach ktoś jest, starał się wyhamować skład, ale nie miał na to szans.

Dramat rozegrał się w Cudzynowicach. Policjanci wstępnie ustalili, że BMW na łuku drogi zjechało na lewy pas i zderzyło się czołowo z renaultem. 63-letnia pasażerka renaulta zginęła na miejscu, cztery inne osoby trafiły pod opiekę lekarzy. Nim 25-letni kierowca BMW został zabrany do szpitala, policjanci sprawdzili jego trzeźwość. Mówili, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Z kolei w Jurkowie w powiecie buskim daewoo lanos prowadzony przez 20-latka zjechał nocą z drogi, uderzył w betonowy przystanek, a ten zawalił się na samochód. Mężczyzna nie przeżył.

10-letnia dziewczynka zginęła natomiast w wypadku, do jakiego doszło w Głuchowie. Pierwsze ustalenia policjantów wskazywały, że dziecko wyjechało rowerem z podporządkowanej drogi gruntowej na trasę, którą jechała osobowa honda prowadzona przez trzeźwego 35-latka. Samochód uderzył dziewczynkę. Mimo akcji reanimacyjnej nie udało się uratować życia dziecka.

Opisywaliśmy w sierpniu także makabryczną historię z podkieleckich Ciekot. Strażacy dostali sygnał, że na bocznej drodze w Ciekotach pali się samochód. Gdy go ugasili, na przednich siedzeniach citroena znaleźli zwęglone szczątki dwóch mężczyzn. Z sekcji zwłok wynikało, iż ludzi ci zginęli w pożarze. Policjanci mówili, że to najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek.

Do groźnie wyglądającej kraksy doszło w Świerczku. Ciężarówka z naczepą przewożąca 240 pełnych oraz 120 pustych 11-kilogramowych butli z gazem zjechała do rowu a ładunek się wysypał. Na szczęście żadna z butli nie została uszkodzona. Sprawdzenie tego zajęło kilka godzin.

Niewiele brakowało, a tragedia rozegrałaby się także w podkieleckim Masłowie, gdzie w sierpniu doszło do groźnie wyglądającego wypadku. 43-letni kursant podchodząc do lądowania po jednym ze swych pierwszych samodzielnych lotów szybowcem, zahaczył skrzydłem o drzewo. Szybowiec musnął potem jeszcze skrzydłem o ziemię i dzięki temu wytracił prędkość. Mężczyzna wysiadł o własnych siłach. Policjanci mówili, że miał tylko potłuczenia i drobne rozcięcia na twarzy.

W sierpniu informowaliśmy także o kolejnych działaniach Centralnego Biura Antykorupcyjnego na naszym terenie. Tym razem agenci przyglądali się okolicznościom włączenia terenów inwestycyjnych należących do miasta i gminy Staszów do Starachowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Opisywaliśmy również historię pewnego zdjęcia, którym zająć musieli się prawnicy. Zaczęło się od tego, 34-letnii Wiktor Franko, kielecki fotografik zobaczył, że nowa aplikacja firmy Apple do upiększania zdjęć promowana jest fotografią jego autorstwa. „zdjęcie mojej dziewczyny w kombinezonie pilota myśliwca zostało wykorzystane do promowania nowej aplikacji Oggl od Hipstamatic” – opowiadał „Echu Dnia”. Mówi, że kiedy wysłał pisma do obu firm: do Hipstmatic, które stworzyło aplikację, i do Apple, które sprzedawało ją w swoim sklepie, z prośbą o wyjaśnienie całej historii, jedyną reakcją było usunięcie zdjęcia ze strony Apple. Artysta wynajął prawników, a ci po latach zawarli ugodę. Firma wypłaciła mężczyźnie odszkodowanie za bezprawne wykorzystanie zdjęcia.

Nasi policjanci zajmowali się w sierpniu wyjaśnieniem sprawy włamania do sali parafialnej pod nawą główną jednego z kościołów w Sandomierzu. Złodzieje ukradli stąd gitarę i mszał. Instrument został zniszczony, mszał sprzedany za złotówkę, a stróże prawa zatrzymali dwóch 27-latków podejrzanych o włamanie. Z kolei w kościele w Busku-Zdroju parafianka i mężczyzna z Zielonej Góry schwytali 46-latkę manipulującą przy puszce na datki. Kobieta jest podejrzewana o to, że dwukrotnie włamała się do skarbonki i zabrała z niej łącznie około 600 złotych.

Policjantom przyszło w tym miesiącu także tropić 33-letniego mężczyznę, który – zatrzymany pod zarzutem zabójstwa 28-latka – uciekł z prokuratury w Skarżysku-Kamiennej: 33-latek (nie był skuty kajdankami) poprosił o możliwość skorzystania z łazienki. Gdy znalazł się w toalecie, odepchnął jednego z mundurowych i dobiegł do okna łazienki i wyskoczył z wysokości około 6 metrów. Wbiegł do jednego z bloków, a tam do otwartego mieszkania. Próbował ukryć się w kanapie, ale na nic się to nie zdało: został ponownie zatrzymany. Wolnością cieszył się godzinę.

W tym miesiącu pisaliśmy także o katastrofalnych wynikach aukcji Pride of Poland w Janowie Podlaskim. Na 25 wystawionych na licytację "arabów" ze wszystkim stadnin, sprzedano sześć. Łącznie za kwotę 410 tysięcy euro! Stadnina Koni w Michałowie koło Pińczowa wystawiła na licytację osiem klaczy. Jako pierwsza była licytowana Gerda która według oczekiwań, miała osiągnąć najwyższą cenę. Została sprzedana za 36 tysięcy euro. Najdroższą sprzedaną klaczą okazała się El Dorella – kupiec ze Szwecji wylicytował ją za 47 tysięcy euro. A jeszcze nie tak dawno, bo zaledwie w 2015 roku sam tylko Michałów podczas Pride of Poland konie za 1,5 miliona euro… W 2008 roku michałowska klacz Kwestura została sprzedana za ponad 1,1 miliona euro, a nasza stadnina łącznie zarobiła wówczas prawie dwa miliony euro. Teraz – ponad 80 tysięcy… Chciałoby się powiedzieć „dobra” zmiana.

W sierpniu opisywaliśmy również bulwersujące wydarzenia we Wzdole-Kolonii. Ktoś uszkodził tu kilka grobów a potem ich elementami zupełnie zniszczył dwa sąsiadujące ze sobą nagrobki. Ludzie mówili, że dewastacja nie wygląda na przypadkową. Łączne straty są szacowane na 20 tysięcy złotych. A’propos cmentarzy – opisywaliśmy również ciekawą nowość z podkieleckiej Cedzyny. Tu na Cmentarzu Komunalnym ustawiono stojaki z konewkami. Nieodpłatnie można korzystać z ponad 130 podlewaczek.

Opisywaliśmy też niecodzienne odkrycie w skansenie w Tokarni. Podczas prac konserwatorskich w pochodzącym z 1761 roku kościółku szpitalnym pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia z Rogowa odkryto pozostałości osiemnastowiecznych złoceń na ołtarzu głównym. W trakcie usuwania przemalowań z obrazu Matki Boskiej z Dzieciątkiem odkryto malowane zasłony, które stanowią tło wizerunku. Badania historyczne wykazały, że informacja o nich przewijała się w archiwalnych dokumentach.

Pozostając przy nowinkach: w Kielcach, dzięki mieszkańcom i ich głosach w Budżecie Obywatelskim, powstał pierwszy w województwie świętokrzyskim plac zabaw dla psów. Ogrodzony obiekt o powierzchni 1500 metrów kwadratowych zlokalizowany został nad kieleckim zalewem. Do dyspozycji właścicieli psów oddano 13 urządzeń do zabawy, wśród nich tunel i słupki do slalomu. Koszt przedsięwzięcia to 140 tysięcy złotych. Niestety kilka tygodni później pisaliśmy, że miejsce to stało się źródłem utrapienia dla zwierząt i mieszkańców. Ku zdziwieniu wszystkich z urządzeń korzystały przede wszystkim dzieci.

Informowaliśmy w sierpniu także o pewnej nowości „kadrowej” w kręgach kościelnych. Otóż ordynariusz diecezji kieleckiej Jan Piotrowski przekazał wiadomość, że papież Franciszek zaliczył księdza kanonika Kazimierza Idzika, proboszcza parafii w Występie, do grona swoich kapelanów.

Ale wakacje to dla wielu także zabawa. W amfiteatrze na kieleckiej Kadzielni odbył się koncert „Gwiazdy Letniego Nieba” zorganizowany przez kielecki ratusz i Telewizję Polską. Bawiły się tłumy a na scenie wystąpili między innymi Feel, Bayer Full, Lombard, Urszula, Natalia Kukulska czy Katarzyna Cerekwicka. W telewizji widowisko na żywo śledziło ponad 1,5 miliona widzów.

Z kolei Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego wróciła po rocznej przerwie do tradycji organizowania telewizyjnego Sabatu na Kadzielni. Tym razem był to Rockowy Sabat, a wystąpiły na nim dwie gwiazdy zagraniczne: fińska grupa Sunrise Avenue oraz brytyjski duet OMD. Widownia szalała także przy „(G)Andzi” Oddziału Zamkniętego oraz największych hitach De Mono. A kto nie był w amfiteatrze, mógł zobaczyć koncert najpierw w Super Polsacie, a potem powtórkę na głównej antenie.

25 tysięcy ludzi bawiło się na Dymarkach w Nowej Słupi. Tegoroczną edycję imprezy rozpoczął wieczorny marsz z pochodniami. Były pokazy grup rekonstrukcyjnych i wytopu żelaza a także koncerty. Największe tłumy zabrały się by posłuchać Golec uOrkiestry.

Świętokrzyska Gala Kabaretowa (notabene już piąta) zainaugurowała festiwal Magiczne Zakończenie Wakacji z telewizją Polsat i RMF FM. Poprowadził ją kielecki Kabaret Skeczów Męczących. Do Kielc na Kadzielnię zjechały najlepsze polskie kabarety m.in. Paranienormalni, Kabaret Młodych Panów, Kabaret pod Wyrwigroszem, Nowaki, Łowcy.B, Andrzej Grabowski. Amfiteatr był wypełniony po brzegi.

Ponieważ lato nieuchronnie zmierzało do końca, przyszedł też czas, by wybrać najpiękniejszą dziewczynę. Do walki o tytuł Miss Lata 2017 stanęło 18 pięknych panien. Każda z nich na scenie zaprezentowała się w stroju „na luzie” i w kostiumie kąpielowym. Finalistki brały udział w ćwiczeniach, musiały również zmierzyć się z zadaniami, które zadawali im jurorzy, a także one sobie na wzajem. Ostatecznie 18-letnia Martyna Równicka z miejscowości Podchojny w powiecie jędrzejowskim została Miss Lata 2017. Pierwsza Wicemiss to Andżelika Łach z Cikowic, druga wicemiss - Natalia Stawiarz z Piotrkowic.

W sierpniu pisaliśmy także o tytułach mistrzowskich, jak choćby tym zdobytym przez Jakuba Derlagę z Koła numer 27 w Klimontowie. Został mistrzem świata w wędkarstwie spławikowym. Zawody zostały rozegrane w Irlandii nad jeziorem Inniscara.

A na koniec coś pysznego: podczas akcji zorganizowanej m.in. przez „Echo Dnia” kucharze z Kielc i Krakowa pobili rekord: przyrządzili tysiące porcji parzybrody - tradycyjnej świętokrzyskiej potrawy na bazie kapusty, ziemniaków i boczku. W sumie ugotowali 1100 litrów zupy. Dotychczasowy rekord wynosił około 700 litrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie