MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wygrali wizytę u stróżów prawa. Poznali policję "od kuchni"

Piotr STAŃCZAK [email protected]
Maria Świtoń zasiadła w fotelu koneckiego komendanta policji. Od lewej jej mąż Krzysztof, syn Krystian, z tyłu szef miejscowych stróżów prawa, mł. insp. Waldemar Cisowski.
Maria Świtoń zasiadła w fotelu koneckiego komendanta policji. Od lewej jej mąż Krzysztof, syn Krystian, z tyłu szef miejscowych stróżów prawa, mł. insp. Waldemar Cisowski. Piotr Stańczak
Rodzina Świtoniów z Grzybowa Starego gościła u szefa koneckich stróżów prawa. Wizytę wygrała podczas... aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy .

Konie - rodzinna pasja Świtoniów

Maria Świtoń zasiadła w fotelu koneckiego komendanta policji. Od lewej jej mąż Krzysztof, syn Krystian, z tyłu szef miejscowych stróżów prawa, mł. insp.
Maria Świtoń zasiadła w fotelu koneckiego komendanta policji. Od lewej jej mąż Krzysztof, syn Krystian, z tyłu szef miejscowych stróżów prawa, mł. insp. Waldemar Cisowski. Piotr Stańczak

Podkomisarz Mariusz Świeca pomógł Świtoniowi-juniorowi przyodziać ubiór policjanta z prewencji. Przyglądał się temu tata chłopca (z prawej).
(fot. Piotr Stańczak )

Konie - rodzinna pasja Świtoniów

Maria Świtoń z rodziną często pojawia się na różnych jeździeckich imprezach w powiecie konecki i regionie. - Zawsze chciałam jeździć konno, od trzech lat jest to moja pasja, mam konia polskiego zmieszanego krwią z arabskim. Poprzedni właściciel strasznie to zwierzę maltretował, na szczęście uratowałam je od dalszych cierpień. Teraz jest to jeden z lepszych koni w naszej stajni. Prowadzimy w swej miejscowości gospodarstwo agroturystyczne "Ogniste Podkowy", wybieramy się na podobne imprezy do Spały i Oblęgorka - opowiada Świtoń.

- Dzień dobry, tu nowy komendant policji! - tak przywitała się z nami telefonicznie Maria Świtoń z Grzybowa Starego, miejscowości położonej między Końskimi i Stąporkowem. Właścicielka stajni jeździeckiej zlicytowała podczas aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy... fotel szefa powiatowych stróżów prawa.

Niecodzienna aukcja odbyła się 13 stycznia podczas orkiestrowej imprezy w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Stąporkowie. Obecny wówczas młodszy inspektor Robert Adamczyk złożył niecodzienną propozycję - udostępnienia fotela komendanta powiatowego policji. Mógł w nim zasiąść ten chętny, który zaoferował najwięcej w trakcie licytacji.

Poczuła się jak komendant

Kwota była symboliczna, wyniosła 10 złotych. Tyle dała Maria Świtoń, prowadząca rodzinną stadninę koni w Grzybowie Starym. Dodajmy, że tamtego wieczoru Świtoniowie wylicytowali wiele innych pamiątek i gadżetów, więc mocno wsparli Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Umówili się z wicekomendantem Adamczykiem na wizytę w siedzibie stróżów prawa. W środowy poranek osobiście podjął ich szef jednostki, młodszy inspektor Waldemar Cisowski. - Teraz mogę poczuć się jak prawdziwy komendant - mówiła Maria Świtoń, zasiadając w jego fotelu. Z tej możliwości skorzystał także jej mąż Krzysztof oraz 11-letni syn Krystian. Goście rozmawiali o różnych sprawach, choćby o specyfice prowadzenia gospodarstw rolnych, wiążących się z tym obowiązkach. Następnie mieli okazję zwiedzić komendę i poznać pracę policji od przysłowiowej kuchni.

Jakie to ciężkie!

Podkomisarz Mariusz Świeca, naczelnik wydziału prewencji i ruchu drogowego oraz jego podkomendna, aspirant Marzena Czapelska oprowadzali Świtoniów po swej siedzibie. Już na samym początku Krystian mógł poczuć się jak funkcjonariusz obstawiający mecze piłkarskie. Założył bowiem kamizelkę, obuwie i hełm policjanta z oddziału prewencji, prawą ręką chwycił pałkę, lewą trzymał tarczę ochronną. - Jakie to wszystko ciężkie! - przyznał Świtoń junior. - Tak ubrany policjant musi często stać nawet kilka godzin. Pałki używa tylko w razie konieczności - tłumaczyli funkcjonariusze.

"Dyżurka" sercem komendy

Kolejnym punktem wizyty były gabinety oficera dyżurnego i jego pomocnika. - Najważniejszą osobą jest tu komendant, ale nie może przebywać w jednostce przez całą dobę. Dlatego podczas jego nieobecności zastępuje go właśnie dyżurny. To on przyjmuje zgłoszenia, interesantów, odbiera telefony alarmowe, wysyła patrole, decyduje który i w jakie miejsce ma jechać. To bardzo odpowiedzialna rola. Oficer korzysta z najnowocześniejszej techniki, wszystkie zgłoszenia są rejestrowane. Dzięki temu wiemy co się dzieje np. w Warszawie, innych rejonach kraju, ale też i docierają do nas informacje z zagranicy - wyjaśniała Świtoniom Czapelska. Można powiedzieć, że "dyżurka" to serce każdej komendy, miejsce, z którym na samym początku styka się przychodzący po pomoc człowiek. Rodzina z Grzybowa zapoznała się też z pracą monitoringu miejskiego, mogła zobaczyć co w danym momencie zarejestrowały kamery. Wizyta była dla Świtoniów ciekawym doświadczeniem. Policjanci z Końskich liczą też na to, że młody Krystian w przyszłości zasili ich szeregi. Kto wie?

Podkomisarz Mariusz Świeca pomógł Świtoniowi-juniorowi przyodziać ubiór policjanta z prewencji. Przyglądał się temu tata chłopca (z prawej).
Podkomisarz Mariusz Świeca pomógł Świtoniowi-juniorowi przyodziać ubiór policjanta z prewencji. Przyglądał się temu tata chłopca (z prawej). Piotr Stańczak

- No i kto mi teraz "podskoczy"? - zdaje się pytać Maria Świtoń.
(fot. Piotr Stańczak )

- No i kto mi teraz „podskoczy”? - zdaje się pytać Maria Świtoń.
- No i kto mi teraz „podskoczy”? - zdaje się pytać Maria Świtoń. Piotr Stańczak

Po gabinecie oficera dyżurnego oprowadzała gości aspirant Marzena Czapelska.
(fot. Piotr Stańczak )

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie