KSSPR Końskie – SPR Tarnów 32:26 (17:11)
KSSPR: Wnuk, Szot – Smołuch 5, M. Napierała, Mastalerz, Janus, Słonicki, T. Napierała 6 (4), Pilarski 1, Szczepanik 3, Jamioł 4, M. Bąk 8, Przybylski 1, P. Matyjasik 4.
Ważne zwycięstwo piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie. W zespole gospodarzy po niemal czteroletniej przerwie zagrał jego trener, Michał Przybylski, który wobec serii kontuzji wśród koneckich rozgrywających, musiał czynnie wesprzeć zespół. – Wolę jednak, jak drużyna gra na tyle dobrze, że sama daje sobie radę – mówił 37-letni szkoleniowiec. – Dzisiaj była taka potrzeba, bo Tomek Napierała, grający na środku rozegrania, w pewnym momencie zaczął „oddychać rękawami” – mówił Przybylski.
Szkoleniowiec KSSPR pojawił się na boisku w 45 minucie, gdy tarnowianie zmniejszyli straty do trzech goli (23:20). Gospodarze wypracowali pokaźne prowadzenie w pierwszej połowie, gdy od stanu 9:7 w 17 minucie zdobyli sześć bramek z rzędu i w 24 minucie wygrywali 15:7. – Sebastian Smołuch grał z kontuzją i nie mógł biegać „od dechy do dechy”. Na szczęście bardzo dobrą zmianę dał mu Michał Bąk. Do 45 minuty to dobrze funkcjonowało, potem zaciął nam się atak – komentował Przybylski. Od stanu 27:24 w 55 minucie jego zespół zdobył trzy bramki z rzędu i zapewnił sobie zdobycie cennych punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
