Od kilku lat w całym kraju obserwuje się coraz większe zainteresowanie alternatywną edukacją. W dużych miastach jak Warszawa czy Kraków roi się od ofert małych szkół, a ich założycielami w ogromnej większości są rodzice, którzy chcą, by ich dzieci uczyły się w inny sposób niż ten, który dominuje w publicznych placówkach.
- Pandemia i doświadczenie nauki zdalnej przyspieszyły naszą decyzję o stworzeniu szkoły. Pomysł dojrzewał już wiele lat, ten rok pokazał, że nie ma co odkładać na później. Nasze dzieci rosną, świat się bardzo zmienia i po prostu marzymy o edukacji, która dobrze przygotuje ich do życia. Dla nas niezwykle ważne są takie jakości jak indywidualne podejście do dziecka, rozwój zainteresowań oraz codzienny kontakt dziecka z przyrodą - mówi Barbara Zamożniewicz, jedna z inicjatorek powołania szkoły.
Duży nacisk będzie położony również na język angielski. Państwo Kieniewiczowie, kuzyni właściciela posiadłości w Sichowie Dużym – Stefana Dunina -Wąsowicza, którzy prowadzą Sichowską Fundację Edukacyjną i mocno wspierają powstanie szkoły, pochodzą z zagranicy. - Pani Amber urodziła się w Stanach Zjednoczonych, a pan Paul pochodzi ze Szkocji, z której później również przeniósł się do USA. Dzięki temu dzieciaki będą miały styczność z żywym angielskim choć docelowo języka będzie uczył oczywiście ktoś inny – tłumaczy Barbara Zamożniewicz.
W grupie pracującej nad projektem jest także Justyna Kowalczyk, psycholog dziecięcy oraz Justyna Dorosińska, leśnik i pasjonatka przyrody.
Edukacja będzie odbywać się w małej grupie mieszanej wiekowo dla dzieci z klas 1-3, w wyjątkowych przypadkach także dla chętnych dzieci z 'zerówki'. Dzieci będą uczyć się głównie przez działanie a nie z książek, nie będzie typowego podziału na lekcje, nie będzie też dzwonków i prac domowych. Większość zajęć zorganizowana zostanie w parku, a w chłodniejsze dni lekcje będą prowadzone w budynku.
Szkoła ma ruszyć od września , a w planach rodziców są także weekendowe działania dla dzieci i całych rodzin. Do tej pory w Sichowie organizowano już sobotnie zajęcia terenowe na wzór leśnych przedszkoli, spotkania z astronomią, pikniki, warsztaty artystyczne i spektakle teatralne w plenerze. Jak w praktyce ma działać szkoła? - Oficjalnie dzieci będą objęte edukacją domową pod skrzydłami Montessori School w Kielcach, ale tak jak już mówiłam, zajęcia prowadzone będą w naszej przestrzeni w Sichowie Dużym. Oznacza to, że przez tę placówkę będą miały podbitą legitymację szkolną oraz uzyskają świadectwo na zakończenie roku – wyjaśnia Barbara Zamożniewicz.
Na początku plany są takie, żeby do szkoły uczęszczała piątka uczniów. Z czasem placówka ma się rozwinąć, a założyciele liczą, że w ciągu roku liczba dzieciaków może się powiększyć – Od lat obserwujemy tego typu szkoły i z doświadczenia wiemy, że z czasem pojawia się coraz więcej chętnych. Wiemy jednak, że początki nigdy nie są łatwe, to nowość w środowisku, nietypowe rozwiązanie, dlatego jeśli uda się wystartować z piątką dzieciaków będzie to już dużym sukcesem – mówi pani Basia.
Osoby zainteresowane pracą oraz oferta edukacyjną sichowskiej placówki proszone są o kontakt na adres mailowy: [email protected].
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?