Wyjątkowe dożynki w gminie Górno (zdjęcia)

[galeria_glowna]

Dla pań ze Skorzeszyc to debiut na dożynkach. Kilka dni pracowały nad swoim wieńcem, uznano go za najpiękniejszy.

Niezwykle barwne były dożynki, które odbyły się w niedzielę w podkieleckim Górnie. Po mszy świętej dziękczynnej w kościele parafialnym pod wezwaniem Świętego Wawrzyńca w Górnie, korowód dożynkowy złożony z 10 barwnych i przepięknie wystrojonych delegacji poszczególnych sołectw przeszedł na stadion w Górnie. Tam odbyła się część obrzędowa dożynek z oracją chleba i konkursem wieńców dożynkowych. Wójt gminy, Przemysław Łysak otrzymał chleb od starostów dożynek, Teresy i Józefa Piotrowskiego.

Podczas wspólnej zabawy na scenie prezentowały się bardzo aktywnie działające w Górnie i krzewiące kulturę ludową panie z Koła Gospodyń Wiejskich, zagrały zespoły ludowe z terenu Górna. Na scenie pojawił się Szkolny Teatr CDN z Woli Jachowej. Wieczorem śląskie szlagiery zagrał zespół Bajery, po nich odbył się koncert Power Play. Impreza zakończyła się dyskoteką z Twenty One. Specjalnie na festyn ludowy przyjechała grupa "Młody duch" z Górna, ale tego z województwa podkarpackiego.
Niespodzianką dla bawiących się gości była trzymetrowa para rolników zrobiona ze słomy. Sześć beli ofiarował rolnik z Górna Tadeusz Kaleta, a ozdobiły je urzędniczki z Urzędu Gminy w Górnie. To pomysł wójta, Przemysława Łysaka na promocję dożynek.

Jako pierwsze w korowodzie dożynkowym wieniec niosły panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Krajna. Dla ich to pierwsze dożynki, gdyż ich koło ma zaledwie rok. - Przez tydzień dziesięć pań przygotowywało wieniec, a jedna z nas plotła go, to bardzo trudna i żmudna praca - mówi Marzena Jamrożek, szefowa Koła z Krajna. - Zużyłyśmy furę zboża - żartują panie.

Ale komisja dożynkowa ostatecznie za najładniejszy wybrała wieniec pań ze Skorzeszyc, chociaż jak podkreślali przedstawiciele jury każdy z dziesięciu startujących w konkursie wieńców był wyjątkowy i piękny. Jak się okazuje to pierwszy wieniec autorstwa sołtys Skorzeszyc, Renaty Mochockiej. - To mój pierwszy wieniec, w jego tworzeniu pomagały mi sąsiadki, gdyż nasze sołectwo nie ma Koła Gospodyń Wiejskich. Wszystkie produkty na niego zbierałam sama, po polach, nożyczkami cięłam różnego rodzaju źdźbła, które układałam w snopeczki. Potem razem z dziewczynami kilka dni nad nim popracowałyśmy do późnego wieczora. Przyznam, że łatwo nie było.

Jak mówi sołtys Skorzeszyc, ich wieniec jest prosty. - Podeszłam do tego bardzo profesjonalnie, korzystałam z literatury, oglądałam stare kalendarze, plakaty wieńców, które wygrały, na koniec wieniec ośpiewałam - kończy.

Wieniec ze Skorzeszyc będzie reprezentował Górno w konkursie wieńców podczas dożynek powiatowych w tą niedzielę w Daleszycach.