Tak barwną propozycję Mariusz Przybylski pokazał wiosną 2014 roku.
(fot. Dawid Łukasik)
Fragmenty spektaklu "Monochrome" w wykonaniu Kieleckiego Teatru Tańca otworzył w piątkowy wieczór pokaz retrospektywny Mariusza Przybylskiego. Jak zdradził projektant, bardzo rzadko wyjeżdża ze swoimi pokazami poza Warszawę. Na dodatek, choć w tym roku świętował dziesięciolecie swojej pracy, nawet z tej okazji nie robił pokazu pod hasłem "the best of the best". Dla Kielc zrobił wyjątek. Co więcej, organizację tego wyjątkowego wieczoru powierzył ekipie Kieleckiego Centrum Kultury.
CZERŃ NIEJEDNO MA IMIĘ
- Jako juror jestem przy Off Fashion już kilka lat i biorąc pod uwagę to, co widziałem podczas kolejnych edycji tej imprezy, nie bałem się, że stanie się coś złego. Cała oprawa, scenografia, kręcące się dwie obrotowe sceny, nagłośnienie, światło - wszystko super. Całość dla mnie była rewelacyjna - ocenił Mariusz Przybylski.
Ciężar odpowiedzialności był duży. - Odczuwam ulgę, bo na ten pokaz patrzyłam nie tylko pod kątem artystycznym, ale i organizacyjnym - przyznała Magdalena Kusztal, dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury, organizator Off Fashion. - Zawsze są obawy, że się zepsuje sprzęt, że nie będzie działało nagłośnienie, oświetlenie się nie zapali, zatnie się scena obrotowa.
Choć tło było ważne, jednak tego wieczora najważniejsze były ubrania z czterech kolekcji Mariusza Przybylskiego. Dominowała czerń w klasycznym wydaniu, ale jak można się było przekonać, oglądając kolejne sylwetki, klasyka i czerń mają wiele imion. Projekty zachwycały swoją bogatą fakturą, zdobieniami, płynnym przenikaniem się różnych materiałów i starannością wykonania.
Ale powiało także "nocnym powietrzem". Mowa o sylwetkach z "Night Air" - jubileuszowej kolekcji Mariusza Przybylskiego, która ujrzała światło dzienne wiosną 2014 roku. I tu było wiele czerni, jednak pojawiły się również pastelowe, kwiatowe tkaniny.
DOSKONAŁY FACHOWIEC
Nie zabrakło propozycji dla panów, którym na początku swojej kariery zawodowej Mariusz Przybylski dedykował całe kolekcje. Usatysfakcjonowane mogły się czuć też panie, które miały w czym wybierać.
Po pokazie słychać było komplementy.
- Chętnie z sześć looków chciałabym mieć w swojej szafie, choć obawiam się, że nie byłoby mnie na nie stać. Ale piękne rzeczy. Trzeba powiedzieć, że Mariusz Przybylski jest doskonałym fachowcem - podkreśliła Katarzyna Przybylska, menadżer salonu Max Mara w Kielcach.
Pochwał nie szczędził także Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich. Choć miał jedną uwagę: - Jak dla pana w moim wieku, to te spodnie miały za krótkie nogawki. Ale to był piękny wieczór. Cieszę się, że mogłem wziąć w nim udział.
OFF FASHION: 21-22 LISTOPADA
Mariusz Przybylski powróci do Kielc w listopadzie. Zasiądzie w jury XVI edycji Międzynarodowego Konkursu dla Projektantów i Entuzjastów Mody Off Fashion, która odbędzie się w dniach 21-22 listopada.
Było też na bogato.
(fot. Dawid Łukasik)
Nie mogło zabraknąć męskich sylwetek.
(fot. Dawid Łukasik)
Uwagę zwracała jesienna scenografia. Pokaz odbył się na dwóch, obrotowych scenach.
(fot. Dawid Łukasik)
Pokaz otworzył Kielecki Teatr Tańca, który wykonał fragment spektaklu "Monochrome".
(fot. Dawid Łukasik)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?