MKS Polonia Warszawa - Neptun Końskie 4:0 (0:0)
Neptun: Wodecki - Kowalczyk (87. Młodziński), Skalski (72. Staromłyński), Banasik, Kos - Nowakowski, Wiaderny, Kulczyński, Madej - Kijewski (54. Sztandera), Zieliński.
- Wynik jest dla nas krzywdzący. Mówi on, ze gospodarze mieli wyraźną przewagę, dzięki temu zwyciężyli, a wcale tak nie było. Już w 7 minucie mogliśmy objąć prowadzenie. Po strzale z 10 metrów Patryk Wiaderny trafił w poprzeczkę. Chwilę później doskonałą okazję na zdobycie bramki miał Arkadiusz Kijewski. Posłał on piłkę obok słupka bramki gospodarzy. Na początku drugiej połowy, po jednym z dośrodkowań Polonia wyszła na prowadzenie. Po utracie gola, przejęliśmy inicjatywę. Szansę na wyrównanie miał między innymi Jakub Banasik, który po strzale z 35 metrów minimalnie spudłował. Niestety po faulu w polu karnym Kamila Kowalczyka sędzia podyktował rzut karny, po którym gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie. Gole dla nas mogli strzelić Cezary Madej i Patryk Wiaderny, ale nie wykorzystali swoich okazji. Skuteczni byli za to gracze Polonii, którzy jeszcze dwukrotnie trafili do naszej bramki - powiedział Arkadiusz Jarząb, trener Neptuna.
W kolejnym spotkaniu, w sobotę, o godzinie 16, Neptun podejmował będzie zespół z czołówki tabeli Znicz Pruszków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?