Wykład o błogosławionym Wincentym Kadłubku w kościele w Malicach Kościelnych

W parafii Matki Bożej Wniebowziętej w Malicach Kościelnych, na zaproszenie księdza Mariana Nowaka odbyła się prelekcja na temat życia – dzieła i kultu błogosławionego Wincentego Kadłubka. Doktor Artur Lis, pracownik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przypomniał niezwykłą postać „syna tej Ziemi”, urodzonego w Karwowie, kronikarza, biskupa, cystersa mistrza Wincentego.

- Wydarzenie to, doskonale wpisuje się w przeżywany w tym roku Jubileusz 800-lecia śmierci Wincentego, niezwykłej i ważnej postaci w historii Polski - podkreślił ksiądz Marian Nowak.

Wykładowca, doktor Artur Lis, autor wielu książek poświęconych mistrzowi Wincentemu, podkreślił, że Kadłubek po wielokroć był pierwszy.

- Można zacząć od imienia - Wincenty, które stało się popularne wraz ze sprowadzeniem relikwii świętego Wincentego do Wrocławia przez palatyna Piotra Włostowica w 1145 roku. Wincenty był jednym z pierwszych magistrów Polaków. Był pierwszym rodzimym historykiem dziejów naszej ojczyzny, autorem „Kroniki polskiej”. Był pierwszym biskupem w Polsce wybranym przez członków kapituły, a nie poprzez wskazanie monarchy. Był pierwszym, który zapalił „wieczną lampkę” przed tabernakulum. To kronikarzowi zawdzięczamy Kraka, smoka wawelskiego, nazwanego całożercą, Wandę

– wyjaśnia Artur Lis.

Doktor przybliżył także związki Wincentego z ziemią opatowską czyli urodzenie w Karwowie i chrzest we Włostowie a także dokument „opatowski” z 1189 roku, gdzie po raz pierwszy na kartach historii pojawił się mistrz Wincenty i nazwa Opatów, wcześniej znany jako Żmigród.

Nie zabrakło także wiadomości o rozwoju kultu Wincentego jaki obserwujemy zwłaszcza po beatyfikacji w 1764 roku. Obecnie, jego kult wykracza poza diecezję sandomierską, kielecką i krakowską. - I tu znów wracamy do miejsca, gdzie się wszystko zaczęło. Do wioski Karwów, gdzie bije cudowne źródło błogosławionego Wincentego – dodaje.