MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyleci w powietrze

Agata KOWALCZYK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Skocznia narciarska w Kielcach zostanie wysadzona.
Skocznia narciarska w Kielcach zostanie wysadzona. A. Piekarski

We wrześniu skocznia narciarska, betonowy symbol Kielc, zniknie z mapy miasta

Wiadomo już jak miasto pozbędzie się betonowego symbolu Kielc, narciarskiej skoczni na Stadionie. Zostanie ona wysadzona w powietrze.

O rozebraniu skoczni władze Kielc zadecydowały, po tym jak jej stan zbadali pracownicy Politechniki Świętokrzyskiej. Okazało się, że obiektu nie da się wykorzystać w żaden sposób. Grozi on zawaleniem się, a jego dalsze utrzymywanie jest niebezpiecznie. Elementy stalowe są skorodowane, a beton zwietrzały.

Władze miasta nie narzuciły sposobu usunięcia skoczni firmom, które stanęły do przetargu. Choć zdaniem inspektorów Powiatowego Nadzoru Budowlanego, najlepszym i najtańszym sposobem byłoby jej wysadzenie. Dojazd do skoczni ciężkim sprzętem byłby trudny, a rozbijanie żelbetonu żmudne. Brak zabudowań w jej pobliżu także jest atutem przy detonacji.

Wczoraj spośród pięciu firm, które stanęły do przetargu wybrano ofertę Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni z Kielc. Prace wykona za 44 tys. zł, a inne oferty były o kilkadziesiąt tysięcy droższe, a jedna nawet o 100 tys. zł.

- Usuniemy skocznię przy użyciu mikroładunków. Sami tego nie zrobimy, bo nie znamy się na tym, ale mamy wynajętą firmę - zapewnia Andrzej Ścipniak z Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni. - Teraz musimy zlecić wykonanie projektu, w którym specjalista wskaże jakiej mocy ładunki należy użyć i gdzie je umieścić, aby skocznia nie rozsypała się w cały świat. Powinna się delikatnie osunąć dokładnie tam, gdzie stoi. Trzeba to zrobić za jednym odpaleniem ładunków.

Dodaje, że detonacja jest planowana pod koniec września, ponieważ przygotowanie projektu trwa około trzech tygodni. - Potem zostanie wywiezienie gruzu, a będzie go sporo, ale wyrobimy się do końca października - zapewnia Andrzej Ścipniak.

Po wyburzeniu skoczni, na jej miejscu powstanie druga na Pierścienicy trasa narciarska. Ma być gotowa jeszcze w tym sezonie.

Jak to się zaczęło?

Pierwsze skoki w Kielcach odbywały na prowizorycznej skoczni w latach 30. Drewnianą skocznię oddano do użytku w 1954 roku. Po jej wyburzeniu wybudowano betonową, którą odebrano 11 stycznia 1970 roku. Okazało się, że obiekt był źle zaprojektowany i narciarze przewracali się na rozbiegu. Tylko raz zorganizowano na niej konkurs. Startował w nich ówczesny mistrz olimpijski w skokach Wojciech Fortuna. Kieleckiego konkursu nie wygrał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie