MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wynik jest sprawiedliwy – Czarni Połaniec zremisowali ze Spartą Kazimierza Wielka 0:0

/Dor/
Kamil Markiewicz
Sytuacji do zdobycia bramek nie brakowało, ale żadna nie została wykorzystana. I mecz Czarnych ze Spartą Caffaro zakończył się remisem 0:0.

Czarni Połaniec - Sparta Caffaro Kazimierza Wielka 0:0

Czarni: Dydo 5 - Dyl 5 Ż, Załucki 5 Ż, Witek 5, Krępa 5 - Cecot 5, Mazurkiewicz 5, Obierak 5, Skiba 5 Ż - Ryguła 5, Kamiński 5.

Sparta Caffaro: Iliński 6 - Adamczyk 5, Czajka 6, Kret 5 Ż (75. Wołowski nie klas.), Poniedziałek 5 - Łakota 6, Zawadzki 6 (85. Wąż nie klas.), Oleksa 6, Downar-Zapolski 6, Pamintasu 5 (68. Kawula 1) - Kozieł 5.

Sędziował: Kamil Przyłucki z Sandomierza. Widzów: 60.

Derbowe spotkanie było zacięte i wyrównane, podział punktów nie krzywdzi żadnej z drużyn.

Obie drużyny miały okazje, żeby rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść. Jeśli chodzi o Czarnych, to w 36 minucie ładnie uderzył Piotr Kamiński, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. Po przerwie bliski wpisania się na listę strzelców był Sebastian Ryguła, ale futbolówka trafiła w spojenie. Głową dobijał jeszcze Piotr Mazurkiewicz, ale Michał Iliński wybił piłkę na róg. -Liczyliśmy na to, że może uda się zdobyć bramkę ze stałego fragmentu gry. Trochę ich wykonywaliśmy, ale piłka nie chciała wpaść do siatki - mówił po spotkaniu Zbigniew Kolera, kierownik drużyny Czarnych. Ciekawostką jest to, że w zespole z Połańca w tym spotkaniu nie została przeprowadzona żadna zmiana. -Nie chciałem ryzykować. Mamy kilka urazów, dodatkowo na następny mecz dwóch piłkarzy wypada za kartki. A kadrę mamy wąską - wyjaśniał przyczyny swojej decyzji Tomasz Kiciński.

Sparta Caffaro też mogła rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść. Dobre okazje mieli Patryk Oleksa, ale z dwunastu metrów nie trafił w bramkę, Paweł Czajka oraz Krzysztof Kozieł. Ten ostatni, zresztą bohater poprzedniego pojedynku z Wisłą Sandomierz, kiedy to uzyskał hat-trick, był sam na sam, ale nie wykorzystał okazji. Podobnie jak Bartosz Poniedziałek w pierwszej połowie. I derbowy mecz w Połańcu zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów, co po spotkaniu przyznali szkoleniowcy obu drużyn.

Tomasz Kiciński, Czarni: - Po cichu liczyłem na trzy punkty, ale muszę przyznać, że mecz był wyrównany. Może z lekkim wskazaniem na nas. Mieliśmy kilka okazji, próbowaliśmy zdobyć bramkę ze stałych fragmentów gry, ale zabrakło precyzji. Ten punkt też trzeba uszanować.

Stanisław Owca, Sparta : - Mecz był w miarę wyrównany. My mieliśmy okazje do zdobycia bramki, zespół z Połańca również. Wydaje mi się, że nasze sytuacje były bardziej klarowne, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. Cieszymy się jednak z punktu zdobytego na wyjeździe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie