Pewnie dużo. Ale tylko w weekend. W dni powszednie jakoś się nie składa, żeby odwiedzić przychodnię. Bo praca, dziecko trzeba zawieźć na karate, a auto odstawić do mechanika. Rano w długim ogonku do lekarza pierwszego kontaktu też jakoś nie bardzo uśmiecha się czekać. Za to w sobotę to już inna sprawa. Można zacząć leczyć to tygodniowe przeziębienie. Świąteczny, wolny od pracy dzień wydaje się idealny na konsultację z lekarzem brzydko wyglądającej wysypki. Gdzie szukać pomocy? - myśli pacjent i pierwsze, co przychodzi mu do głowy, to szpital. Wszak tam pracują lekarze! Owszem, pracują, ale Szpitalny Oddział Ratunkowy to nie miejsce dla przeziębienia. Jak sama nazwa wskazuje, tam ratuje się ludzkie życie, udziela się pomocy w tych przypadkach, w których liczy się każda sekunda. Wysypka czekająca tydzień poczeka jeszcze dzień. Ofiara wypadku czekać nie może. Nie blokuj jej miejsca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?