Wypadek na krajowej trasie numer 79 w gminie Tarłów. Jedną z poszkodowanych osób uwalniali strażacy

- Z pierwszego zgłoszenia, jakie wpłynęło do strażaków wynikało, że na trasie zderzyły się dwie osobówki i jedna z nich zaczęła się palić. Jako pierwsi na miejsce dotarli druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Tarłowie. Informacja o pożarze samochodu się nie potwierdziła – relacjonował młodszy brygadier Sylwester Kochanowicz, komendant powiatowy opatowskiej straży pożarnej.

Po druhach na miejsce przyjechały dwa zastępy strażaków z Lipska (to już na Mazowszu) oraz zastęp z Opatowa. Ten ostatni po drodze zatrzymał się w Bidzinach, gdzie doszło do innej kraksy. Auto uderzyło w drzewo. Nikomu nic się na szczęście nie stało, więc ratownicy mogli jechać dalej.

Co wydarzyło się w Tarłowie?

- Wstępne ustalenia policjantów wskazywały, że 23-letni kierowca volkswagena passata skręcając w lewo zderzył się z volvo, którym z przeciwka jechał 20-latek

– opowiadała aspirant Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.

Kierowcy wydostali się z samochodów z pomocą świadków, ale 53-letnia pasażerka passata była uwięziona w rozbitym aucie. Strażacy użyli sprzętu hydraulicznego i uwolnili kobietę. Do szpitala trafili 53-latka i kierowca passata.

Krajowa trasa numer 79 była początkowo całkowicie zablokowana, potem ruch odbywał się objazdami. Utrudnienia skończyły się dopiero po godzinie 1.30.