Policyjny pościg w Bębnowie. Uciekinier dachował
Tuż po godzinie 12 w sobotę 4 listopada w centrum Końskich funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego tutejszej komendy chcieli zatrzymać do kontroli opla astrę.
Choć użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca opla nie zastosował się do ich poleceń. Nie zatrzymał się. Zaczął uciekać ulicą Warszawską w kierunku Gowarczowa
– opowiadał w sobotnie popołudnie sierżant Krzysztof Bernat z Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Kilka kilometrów dalej, w miejscowości Bębnów w gminie Gowarczów, mężczyzna ścigany przez radiowóz stracił panowanie nad kierownicą. Opel dachował i zatrzymał się poza jezdnią.
38-letni kierowca w stanie nie zagrażającym życiu został przewieziony do szpitala. Był trzeźwy. Pobrano mu krew do przebadania na zawartość narkotyków. Jego sprawą zajmie się sąd
– mówił sierżant Krzysztof Bernat z koneckiej policji.
Jak przypominał, za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli może grozić nawet pięć lat więzienia.
Na miejscu wypadku działały dwa zastępy strażaków. Ratownicy zajęli się miedzy innymi odłączeniem akumulatora w aucie.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?