Rzecz miała miejsce około godziny 14 w miejscowości Krzyż w gminie Czarnocin.
-Volkswagen golf zjechał z drogi, staranował barierę energochłonną i wpadł do wąwozu głębokiego na około pięć metrów. Koziołkował i zatrzymał się na lewym boku - opowiadał Janusz Buła, zastępca komendanta powiatowego kazimierskiej straży pożarnej.
Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce w trzy zastępy, musieli użyć sprzętu hydraulicznego, by uwolnić mężczyznę uwięzionego we wraku. Z 24-latkiem nie łatwo było się porozumieć. Jak się później okazało, miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie. Z pierwszych rozmów wynikało, że autem mógł jechać ktoś jeszcze.
By upewnić się, czy ktoś nie wypadł z koziołkującego samochodu, albo nie odszedł z miejsca wypadku, strażacy skontrolowali około 400-metrowy odcinek wąwozu. Nikogo nie znaleźli.
-Wykluczyliśmy, by ktoś inny prowadził auto. Golfem jechał nietrzeźwy 24-latek. Mężczyzna trafił na badania do szpitala w Busku - informował Łukasz Ramęda, oficer prasowy kazimierskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?