Dramat rozegrał się w niedzielę kilkanaście minut po godzinie 20 w Piotrowie na trasie Kielce - Opatów. Z pierwszych policyjnych ustaleń wynikało, że 18-latka prowadząca peugeota partnera skręcając w lewo prawdopodobnie nie ustąpiła pierwszeństwa DAF-owi z naczepą. Ciężarówka uderzyła w bok osobówki. Potem oba auta wypadły z jezdni.
Trzeźwy 62-letni kierowca ciężarówki wyszedł z kraksy bez szwanku, zaś pięć osób z peugeota karetki zabrały do szpitala w Kielcach. - Jedna z pasażerek, 17-latka, zmarła w drodze do szpitala. Jej rówieśnica zmarła nocą w szpitalu. Pod opieką lekarzy pozostają 18-letnia kierująca i dwaj 20-latkowie - informowali w poniedziałkowy ranek policjanci.
Na miejsce ruszyły trzy zastępy strażaków z Kielc, druhowie z ochotniczej straży w Łagowie oraz dwa zastępy ratowników z powiatu opatowskiego. -Gdy na miejsce dotarli strażacy z Łagowa, działały tu już załogi dwóch karetek. Potem dojechały kolejne. Strażacy pod nadzorem lekarzy także udzielali pierwszej pomocy poszkodowanym - mówił na gorąco Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Ponieważ w rozbitej osobówce był fotelik, pojawiło się podejrzenie, że w wozie mogło być dziecko. Strażacy informowali, że przypuszczenie się nie potwierdziło. Samochodem jechała piątka młodych ludzi - dwie 17-letnie dziewczyny, jedna osiemnastoletnia, dwóch dwudziestolatków.
Po godzinie 22 droga była już odblokowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?