Pieszy, mający 1,7 promila alkoholu w organizmie wszedł na jezdnię wprost przed nadjeżdżającego volkswagena golfa i został potrącony - tak Izabela Supernat z koneckiej policji opowiada o nieszczęściu, do jakiego doszło w Sielpi.
Sygnał o potrąceniu służby ratunkowe dostały nocą z soboty na niedzielę około godziny 2. - Na miejscu była karetka, jednak pieszy twierdził, że nic mu się nie stało i odmówił przyjęcia pomocy - dodaje oficer prasowy koneckiej policji.