Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprowadzka przytuliska z Wiśniowej dopiero wiosną

Małgorzata PŁAZA [email protected]
Sandomierskie stowarzyszenie działające przy ulicy Wiśniowej buduje azyl dla psów na terenie gminy Bogoria w powiecie staszowskim. Wiosną przyszłego roku przytulisko dla bezdomnych psów działające przy ulicy Wiśniowej w Sandomierzu przeniesie się do gminy Bogoria w powiecie staszowskim.

Początkowo wyprowadzkę planowano na jesień tego roku, jednak na uruchomienie psiego azylu w nowym miejscu zabrakło pieniędzy. Okazało się również, że pracy jest więcej niż wcześniej sądzono. - Na przygotowanie azylu wydaliśmy już około 30 tysięcy złotych. Sporo pracy jest już za nami, ale też wiele pozostało do zrobienia - informuje Marcin Kułagowski, prezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt, które prowadzi przytulisko przy ulicy Wiśniowej.

POŁĄCZYLI SIŁY

Działka w gminie Bogoria, na którą być przeniesione przytulisko, znajduje się z dala od zabudowań, w sąsiedztwie lasów. Jest tam budynek gospodarczy. Teren został już ogrodzony. Wykonano oczyszczalnię ścieków, doprowadzono wodę. Trzeba jeszcze między innymi zrobić kojce dla psów.

Sandomierskie stowarzyszenie tworzy azyl wspólnie z fundacją pomagającą zwierzętom, utworzoną w tym roku na terenie powiatu staszowskiego. - Jest to inicjatywa prywatna, nasza i zaprzyjaźnionej fundacji. Doszliśmy do wniosku, że sami - ani oni, ani my - sobie nie poradzimy, a ponieważ cel mamy wspólny, postanowiliśmy połączyć siły. Fundacja kupiła teren, zaś my finansujemy inwestycję - wyjaśnia Marcin Kułakowski.
Na początku schronienie w nowym azylu znajdą psy przebywające teraz na Wiśniowej. Niewykluczone jednak, że w przyszłości zostaną podpisane umowy z gminami na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami.

WŁADZE POSTAWIŁY ULTIMATUM

Przenosiny są koniecznością. Latem władze powiatu postawiły Sandomierskiemu Stowarzyszeniu Przyjaciół Zwierząt ultimatum: dobrowolna wyprowadzka albo eksmisja (działka, na której się znajduje się przytulisko należy do skarbu państwa). - Zapowiedziano nam, że jeśli nie opuścimy działki, skierowana zostanie do sądu sprawa o eksmisję, a ponadto zostaniemy obciążeni kosztami użytkowania terenu. Nie mieliśmy wyjścia, musieliśmy poszukać nowej lokalizacji - tłumaczył prezes organizacji.

Poza tym na kłopotliwe sąsiedztwo skarżyli się mieszkańcy Sandomierza. Skargi były kierowane nie tylko do lokalnych włodarzy, ale także na policję, do prokuratury, wojewody. Władze Sandomierza już wcześniej przymierzały się do likwidacji przytuliska, kilkanaście miesięcy temu postanowiły wywieźć psy na drugi koniec Polski, do Białogardu. Wycofały się z tego pomysłu po protestach przyjaciół zwierząt
Włodarze miasta i powiatu wciąż mówią o nielegalności placówki. Marcin Kułagowski, nie bez ironii, przypomina, że owa "nielegalność" nie przeszkadzała wtedy, gdy służby podległe miastu przywoziły bezpańskie psy na Wiśniową. Tak było choćby w czasie powodzi w 2010 roku.

Przytulisko na Wiśniowej rzeczywiście ma charakter nieformalny. Nie zostało zarejestrowane, gdyż nie spełnia wymogów stawianych takim placówkom, przede wszystkim znajduje się za blisko zabudowań. Jednak prowadzone tam kontrole nie wykazywały nigdy nieprawidłowości, zwierzęta mają dobrą opiekę, są zadbane.

DZIĘKI LUDZIOM DOBREJ WOLI

Obie organizacje - sandomierskie stowarzyszenie i fundacja z powiatu staszowskiego utrzymują się wyłącznie dzięki wsparciu prywatnych osób. - Dostajemy pieniądze z jednego procentu podatku, a poza tym organizujemy akcje charytatywne i zbiórki. Dzięki jednej z takich akcji sfinansowaliśmy budowę ogrodzenia - podkreśla prezes.

Pod opieką przytuliska na Wiśniowej jest teraz blisko 30 psów. Niektóre są stare i schorowane. Przez pewien czas władze Sandomierza nie dawały organizacji pieniędzy nawet na karmę dla zwierząt. Teraz przekazują pieniądze na dokarmianie wolno żyjących kotów, płacą także za wywóz śmieci z Wiśniowej. Ponadto zadeklarowały pomoc w przewiezieniu psów do gminy Bogoria.
Miasto ma budować schronisko wspólnie z samorządami zrzeszonymi w Ekologicznym Związku Gmin Dorzecza Koprzywianki na terenie gminy Iwaniska. Kiedy powstanie, tego nie wiadomo, inwestycja jest wciąż na etapie uzgodnień formalnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie