Sprawa zabójstwa 21-letniego Grzegorza budziła pod koniec 2012 roku ogromne emocje w Sandomierzu. 27 listopada na ścieżce w okolicach ulicy Okrzei, w pobliżu przedszkola numer 1 w Sandomierzu znaleziono pokrwawionego młodego człowieka. Na pomoc lekarską było już za późno, mężczyzna zmarł w szpitalu. Zdaniem prokuratury miał około 13 ran kłutych na całym ciele. Rozpoczęły się poszukiwania podejrzanych o dokonanie zbrodni, policjanci dzień później zatrzymali czterech bardzo młodych mieszkańców Sandomierza. Trzech miało skończone 18 lat, czwarty ledwo 20.
Dwóm z nich 18 i 20-latkowi prokurator postawiła najcięższe zarzuty - zabójstwa i zastosowano paragraf, w którym mowa jest o motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Drugi 18-latek, zdaniem prokuratury miał za kwotę 4 tysięcy złotych zlecić zabójstwo 21-letniego Grzegorza. Czwarty z oskarżonych - również 18-latek usłyszał zarzuty utrudniania śledztwa, zacierania śladów i nieinformowania organów ścigania o popełnionym przestępstwie.
- Cztery tysiące. Tyle dla oskarżonych warte było życie drugiego człowieka - mówiła w sądzie pani prokurator wnosząc o uznanie za winnych czterech młodych mężczyzn zasiadających na ławie oskarżonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?