Wyrównania z opóźnieniem?

Prawdopodobnie dopiero w listopadzie ponad 3 tysiące samotnych matek i ojców z Ostrowca Świętokrzyskiego otrzymałoby zaległe wyrównanie z tytułu należnych alimentów. Oburzeni z powodu opóźnień, zapowiadali protesty. Urzędnicy z ostrowieckiego MOPS rozkładali ręce, twierdząc, że nie wypłacają wyrównań, bo nie dostali na nie pieniędzy. W Urzędzie Wojewódzkim usłyszeliśmy, że wypłaty poszły w terminie i w pełnej wysokości. Po naszych interwencjach okazało się, że wypłaty ruszą już dzisiaj...

Wprowadzone niedawno w życie przepisy prawne przyznają rodzicom samotnie wychowującym dzieci wyrównanie z tytułu pobieranego zasiłku alimentacyjnego. Wyrównanie, liczone przez kolejne miesiące, począwszy od maja tego roku, mają otrzymać ci, którzy stracili na ostatnich zmianach w ustawie o świadczeniach rodzinnych i likwidacji funduszu alimentacyjnego. Na terenie gminy Ostrowiec jest to ponad 3 tysiące samotnych matek i ojców.

- Najpierw zostaliśmy poinformowani, że wyrównania alimentów będą wypłacane od pierwszego, a najpóźniej od 15 października. Tymczasem okazuje się, że wszędzie już płacą, tylko nie u nas. Kiedy zadzwoniłam do działu zasiłków rodzinnych w MOPS, usłyszałam, że na pieniądze mogę liczyć w listopadzie, a i to nie do końca pewne. Że w dużych miastach mogą płacić wcześniej, a do nas później napływają pieniądze. Nie rozumiem tego, bo co ma do tego wielkość miasta...? Przecież to idzie z Ministerstwa Finansów, więc chyba równocześnie i wszędzie powinno dotrzeć - oburza się jedna z mieszkanek Ostrowca, samotnie wychowująca dwójkę dzieci. - Co ja poradzę, że mąż nie kwapi się z wypłatą alimentów, dostał nawet wyrok. Ale co mi po jego wyroku, jak ja nie mam na książki i chleb dla dzieci...? A z alimentów należy mi się po 300 złotych wyrównania za miesiąc, razem to da sporą sumę... - dodaje, że w sprawie wyrównania alimentów dzwoniła do Kielc, Warszawy i do Ćmielowa. Wszędzie tam ruszyły już wypłaty.

- Czekamy na te wyrównania jak na zmiłowanie, niektórzy z nas to się już zapożyczyli nawet na to konto, bo przecież rachunki trzeba zapłacić, jedzenie kupić - dodaje Anna, również samotna matka z Ostrowca. - A to na szkołę dużo wydaliśmy, to znów się zima zaczyna, choroby... Wydatki rosną, pieniędzy nie widać. Ja to się tylko obawiam, żeby te nasze pieniądze z wyrównań nie poszły na jakieś zasiłki celowe...

- Nie ma takiej możliwości, by pieniądze były "przesuwane" z jednego typu zasiłków na inny. Wszystkie wypłaty dokonywane są wedle odpowiednich wymogów i rygorów, podlega to zresztą stałej kontroli - odpowiada Joanna Gałczyńska, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Wszystko jest przygotowane ku temu, aby w listopadzie ruszyły wypłaty wyrównań z tytułu pobieranych zasiłków alimentacyjnych. Przeprowadzane są jeszcze odpowiednie wyliczenia, jesteśmy w trakcie przygotowywania decyzji o wypłacie wyrównań. Będzie ich ponad 3 tysiące, bo tyle mamy na terenie gminy samotnych matek i ojców. Nie wypłacamy wyrównań, bo nie dostaliśmy na to jeszcze pieniędzy od wojewody. Wypłaty planowane są dopiero na listopad i to prawdopodobnie - zapowiada Joanna Gałczyńska.

- Jestem zdziwiona tą informacją, bo nie miałam sygnałów z Ostrowca w sprawie braku środków finansowych. Późniejsze przekazy zdarzyły się jedynie w gminach, gdzie brakowało odpowiednich dokumentów ZUS. Generalnie jednak zadbaliśmy o to, by wypłaty wszędzie dotarły w terminie i w pełnej wysokości. Do Ostrowca ostatnia transza pieniędzy została wysłana 13 października - wyjaśnia Joanna Janiszewska-Bujała, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej w Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach.

- Po sygnałach, które odebraliśmy od redakcji w sprawie opóźnionych wypłat wyrównań z tytułu zasiłków alimentacyjnych, wyjaśniliśmy kwestię z ostrowieckim MOPS. Otrzymaliśmy gwarancję, iż jeszcze dzisiaj zostaną wysłane przelewy na pocztę i konta osobiste podopiecznych placówki. Te osoby, które spóźniły się ze złożeniem wniosków, pieniądze odbiorą w kasie placówki w terminie późniejszym - podkreśla Teresa Małaczek, kierownik Wydziału Polityki Społecznej w Urzędzie Wojewódzkim. - Termin listopadowy wypłat, który był podawany w MOPS, wynikał być może z postawy asekuracyjnej dyrekcji, ponieważ pieniądze przesyłane były w kilku transzach. Nie ma już jednak żadnego zagrożenia co do tego, by samotni rodzice nie dostali ich na czas - uspokaja.

Najbardziej z tego cieszyć się będą z pewnością samotne matki i ojcowie, którzy zapowiadali zresztą protesty i grupowe monity w MOPS oraz we władzach gminnych.