- Przed godziną 13, młody człowiek przyszedł do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego - relacjonuje Piotr Składanowski, sekretarz powiatu ostrowieckiego.
TRAFIŁ W DASZEK
Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna zachowywał się na korytarzu w taki sposób, że ktoś zwrócił mu uwagę i poprosił go, by się uspokoił. - To, co młody człowiek zrobił następnie, jest dla nas kompletnie niezrozumiałe. Mimo że jego ojciec próbował go powstrzymać, mężczyzna podszedł do okna, otworzył je i wyskoczył - dodaje Składanowski.
20-latek z gminy Waśniów miał masę szczęścia, że nie spadł na beton, tylko najpierw na plastikowy daszek, ten zamortyzował upadek - mężczyzna odbił się od niego i spadł na ziemię. Z relacji świadków wynikało, że następnie podniósł się i… uciekł. Na miejsce wezwano pogotowie i policję.
ZE SZPITALA DO SZPITALA
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, mężczyzny przed starostwem nie było - wyjaśnia dr Danuta Barańska, szefowa ostrowieckiego pogotowia ratunkowego. - Znaleźliśmy go niedaleko, za szkołą. Siedział w samochodzie i "trąbił" klaksonem. Nie miał widocznych obrażeń zewnętrznych, ale ponieważ mógł mieć wewnętrzne urazy, zabraliśmy go do szpitala - dodaje pani doktor.
Jak się dowiedzieliśmy w ostrowieckim szpitalu zapadła decyzja o tym, by młodego człowieka przewieźć do szpitala psychiatrycznego. Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajmują się policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?