61-letnia mieszkanka Pińczowa i...dziwne przelewy z banku
O całej tej smutnej historii pińczowscy policjanci dowiedzieli się od pracowników banku, zaniepokojonych dziwnymi w ich mniemaniu przelewami w euro, jakich dokonywała 61-letnia mieszkanka Pińczowa. Zapytali ją więc komu i po co wysyła duże kwoty. Z jej słów rysuje się taka oto historia:
- Na początku stycznia w internecie pińczowianka poznała mężczyznę. Przedstawiał się jako jej rówieśnik, obywatel Kanady, pracujący jako lekarz Organizacji Narodów Zjednoczonych w Syrii – opowiada Damian Stefaniec, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Pińczowie.
Znajomość się rozwijała, z biegiem czasu i korespondencji nabierała coraz bardziej romantycznego charakteru, aż w końcu ów „lekarz” zaproponował związek. Zadeklarował, że przeniesie się do swojej ukochanej do Polski, ale do tego celu potrzebne mu były pieniądze.
- Od połowy lutego do połowy marca 61-latka przesłała mężczyźnie łącznie 18,5 tysiąca euro – wyjaśnia policjant.
Pracownicy banku, wysłuchawszy kobiety, powiedzieli jej, że to najprawdopodobniej oszustwo. Znane jest bardziej pod hasłem „na amerykańskiego żołnierza”. Schemat wygląda tak samo – mężczyzna nawiązuje znajomość z Polką, najczęściej znajomość o charakterze romantycznym. Przedstawia się jako amerykański żołnierz (lub jakaś egzotyczna wariacja, biznesmen, czy jak w tym przypadku lekarz), stacjonujący w Syrii, Afganistanie, czy innym odległym miejscu. Opowiada, że do niej przyjedzie, ewentualnie wyśle jej paczkę pełną kosztowności. I prosi… o pieniądze. Niestety robi to już na tym etapie znajomości, kiedy jego ofiara wydaje się mu ufać, więc przelewy często płyną szerokim strumieniem. W taki właśnie sposób w 2020 roku pewna mieszkanka powiatu opatowskiego straciła równowartość… ponad 350 tysięcy złotych.
- 61-latka z Pińczowa nie bardzo chciała uwierzyć pracownikom banku, że to oszustwo. Ale kiedy spotkała się z policjantami, w czwartek zdecydowała się złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – wyjaśnia Damian Stefaniec i apeluje o ostrożność:
- Podczas korzystania z internetu nie zapominajmy o tym, że osoba, z którą nawiązujemy znajomość, może nie być tą, za którą się podaje. I może wcale nie mieć takich intencji, jakie próbuje nam wmówić. A już z całą pewnością czerwona lampka powinna nam się zapalić, kiedy nasz rozmówca zaczyna prosić o pieniądze - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?