Azoty II Puławy - AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce 23:32 (10:11)
Politechnika: Godzwon, Porzucek - M. Napierała 2, Sadecki 2, Kozieja 2, Kwieciński, Rączka 4, Nowakowski, Konopacki, Styrna 6, Nowak 4, Lenty 1, Słomiński, Żaba-Żabiński 2, Glita 8 (4), Kozłowski.
Pierwsza połowa była wyrównana, oba zespoły grały dobrze w obronie, kielczanom przydarzyło się trochę za dużo błędów w ataku. Druga część to już bardziej zdecydowana przewaga "akademików". - Wtedy zagraliśmy najlepiej w tym sezonie. Azoty wcale nie są tak słabym zespołem, jak się mówi, stawiały nam mocny opór. Ale chciałbym, żebyśmy grali zawsze na takim poziomie, jak w drugiej połowie meczu w Puławach - mówił trener Politechniki, Paweł Sieczka.
Od stanu 12:13 w 35 minucie goście zdobyli trzy bramki z rzędu, a potem od wyniku 19:24 mieli serię czterech trafień i było po meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?