Małkowski doznał kontuzji mięśnia dwugłowego na rozgrzewce przed meczem z Górnikiem w Zabrzu, nie zagrał w tym spotkaniu i jest wielce prawdopodobne, że nie wystąpi również w meczu z Lechem, który rozpoczyna się w sobotę o godzinie 18.15. Jest jednak jakaś szansa, więc trener Sasal w meczowej kadrze przezornie do piątku uwzględnił trzech bramkarzy - Małkowskiego, Radosława Cierzniaka i Pawła Sochę.
- Jesteśmy zmobilizowani na mecz z mistrzem Polski, mam pomysł na to jak zagrać, by pokonać Lecha. Jeśli przetrzymamy pierwszą połowę, to druga będzie dla nas i wygramy - mówi trener Sasal, który liczy na dobrą współpracę w ataku Korony Andrzeja Niedzielana i Ediego Andradiny.
- Pracowaliśmy nad tym przez ten tydzień, by ta współpraca między nimi wróciła do stanu, który był przed kontuzją Andrzeja. Bo od trzeciej czy czwartej kolejki sezonu naprawdę dobrze to wyglądało i dawało efekty. Andrzej i Edi są kolegami również poza boiskiem, dużo rozmawiają, a to też pomaga - twierdzi trener.
Obecny na konferencji Niedzielan jest optymistą przed meczem z Lechem i liczy na dobry występ Korony.
-Strzeliłem osiem goli, miałem miesięczną przerwę, a mimo to nikt mnie nie prześcignął w klasyfikacji najskuteczniejszych. To chyba dowód, że byłem dobry w tych pierwszych meczach sezonu. Ale już tak całkiem serio, to nie liczy się przecież kto strzela, liczy się interes drużyny. Mam nadzieję, że w sobotę będziemy cieszyć się z trzech punktów i nie jest ważne kto trafi do bramki Lecha. Ważne, żeby wygrać - stwierdził Niedzielan.
W kadrze na mecz z Lechem nie ma Pawła Kaczmarka, który ma uraz i w tym roku już nie zagra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?