MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wytańczył swoja rolę

Dorota KLUSEK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Budynek Teatru "Roma" od poniedziałku stał się drugim domem Darka.
Budynek Teatru "Roma" od poniedziałku stał się drugim domem Darka. Ł. Zarzycki
Udział w przedstawieniu wymagał od Darka i jego rodziców przeprowadzki z Kielc do Warszawy. Jest tu z mamą Beatą Bujnowską.
Udział w przedstawieniu wymagał od Darka i jego rodziców przeprowadzki z Kielc do Warszawy. Jest tu z mamą Beatą Bujnowską. Ł. Zarzycki

Udział w przedstawieniu wymagał od Darka i jego rodziców przeprowadzki z Kielc do Warszawy. Jest tu z mamą Beatą Bujnowską.
(fot. Ł. Zarzycki)

Talent, samozaparcie, ciężka, wytrwała praca, konsekwencja, zdyscyplinowanie oraz wsparcie bliskich to wszystko zadecydowało o sukcesie młodego kielczanina, Darka Bujnowskiego, który wystąpi w musicalu "Akademia Pana Kleksa".

DUMNY I SZCZĘŚLIWY

- Na początku, kiedy usłyszałem, że wygrałem casting, nie mogłem uwierzyć - wspomina Darek. - Musiałem się przespać z tą wiadomością i dopiero wtedy to do mnie dotarło. Jestem dumny z siebie i bardzo szczęśliwy - wyznaje dwunastolatek i nie można się temu dziwić, tym bardziej że droga do udziału w musicalu wystawianym przez Teatr "Roma" w Warszawie, była bardzo długa i żmudna.

A wszystko zaczęło się od przypadku. - Poprosiłam mojego kolegę, który pracuje w warszawskim radiu, żeby mi dał znać, jak będzie wiedział o jakimś ciekawym przedsięwzięciu, w którym syn mógłby wziąć udział - wspomina Beata Bujnowska, mama Darka. - Tak dowiedziałam się, że w marcu był prowadzony nabór do Teatru Muzycznego "Roma".

Jeszcze tego samego dnia wieczorem pani Beata weszła na stronę internetową teatru i zobaczyła, że jest właśnie trwa dodatkowy casting. Akurat byli poszukiwani chłopcy. Dwunastego maja Darek miał pierwsze przesłuchanie. Pierwsze, ale nie ostatnie. - Potem, co kilka dni przyjeżdżaliśmy do Warszawy - mówi pani Barbara. - Nawet, gdy już się zakwalifikował, nie oznaczało to, że wystąpi w przedstawieniu. Cały czas powtarzano nam, rodzicom, że jeszcze nic nie jest pewne.

WYBRANY Z TYSIĄCA

I rzeczywiście. Na przełomie czerwca i lipca dzieci uczestniczyły w jedenastodniowych warsztatach. Po ich zakończeniu, niektórzy z małych aktorów musieli porzucić marzenie o udziale w musicalu. Darek został. Na tym jednak selekcja się nie zakończyła. Kolejna miała miejsce podczas warsztatów artystycznych, które w sierpniu odbyły się w Suchej Beskidzkiej. - To był bardzo trudny obóz - ocenia Darek. - Od samego rana mieliśmy zajęcia z tańca, śpiewu i aktorstwa. Sprawdzane były nasze umiejętności, ale też wytrzymałość fizyczna i psychiczna - wyjaśnia.

Nie wszyscy tę próbę przeszli pomyślnie. Odpadło dziesięć osób, które już prawie miały zapewniony angaż. W ten sposób Darek pokonał prawie tysiąc dzieci, które wystartowały w castingu, i znalazł się w gronie wybranych trzynastu chłopców. Czym urzekł twórców przedstawienia? - Przede wszystkim swoim tańcem, sposobem poruszania się - mówi Wojciech Kępczyński, dyrektor Teatru "Roma", reżyser i współautor libretta do musiacalu. - Na warsztatach pokazał też, że ma w sobie ogromną determinację. A po za tym jest wytrzymały, co nie jest bez znaczenia, ponieważ planujemy dawać przedstawienie siedem razy w tygodniu, przez pół roku.

PÓŁ ŻYCIA NA PARKIECIE

W tym tygodniu zaczęły się pierwsze próby. Darek zaraz po szkole będzie musiał biec na zajęcia w teatrze. Ale dla niego tak napięty rozkład dnia nie jest nowością. Od szóstego roku życia chodził na zajęcia do Świętokrzyskiego Klubu Tańca "Jump" w Kielcach. Taniec to największa pasja Darka. - Przyprowadziła mnie tu mama - opowiada dwunastolatek. - Pierwsze kroki, pierwsze lata były zabawą, jednak potem zrozumiałem, że chcę tańczyć, że chcę się dalej rozwijać w tym kierunku. W tańcu pociąga mnie muzyka, zabawa, ciekawe układy.

Miłość do tańca zaowocowała licznymi sukcesami. Najważniejsze z nich to mistrzostwo świata w tańcu disco dance, w kategorii do 11 lat oraz brązowy medal w disco dance w duecie z Magdą Zapałą. To w roku ubiegłym. W tym po raz pierwszy startował w gronie juniorów, czyli w grupie młodzieży w wieku od dwunastu do piętnastu lat i na mistrzostwach świata zajął wysokie, czwarte miejsce.

- Darek zawsze był bardzo pracowity, ambitny i bardzo dużo od siebie wymagał - ocenia swojego ucznia Anna Kęćko, instruktorka tańca z "Jumpa". - Myślę, że zwłaszcza pracowitość przyda mu się w środowisku aktorskim. Nigdy nie trzeba go było namawiać na dodatkowe zajęcia. Zawsze miał w sobie dużo energii i jestem przekonana, że i teraz sobie znakomicie poradzi.

ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY

Pani Ania nie kryje dumy z podopiecznego. - To wspaniale, że się odważył i pojechał na casting. Cieszę się, że nasza praca przyniosła takie efekty. Wszyscy go w szkole mocno wspieramy i już zapowiedzieliśmy Darkowi, że przyjedziemy na premierę - mówi Anna Kęćko.

Angaż do przedstawienia oznacza ogromne zmiany dla samego Darka, ale także dla jego bliskich. Pierwsza i najważniejsza, to konieczność przeprowadzki z rodzinnych Kielc do Warszawy. - Na razie w stolicy mieszkamy we dwoje z Darkiem, ale kiedy mąż pozamyka wszystkie sprawy w Kielcach, to do nas dołączy - wyjaśnia Beata Bujnowska. - Dużo się teraz zmieniło, ale ja jestem zadowolona. Darek się cieszy, a to jest najważniejsze, bo dla rodziców nie ma nic wspanialszego niż szczęście własnego dziecka.

Nowy dom, nowy adres i nowa szkoła. Teraz Darek będzie się uczył w warszawskiej szkole podstawowej numer 220 w klasie sportowej z akrobatyką. - Trochę szkoda było zostawić kolegów. Na szczęście w nowej szkole nie będę sam. Miałem to szczęście, że w mojej klasie znaleźli się chłopcy, których poznałem na warsztatach i z którymi razem gram - cieszy się Darek.

Jedną trzecią obsady stanowią dzieci, które pochodzą spoza Warszawy, z różnych zakątków Polski.

KOGO ZAGRA?

Choć próby już trwają, jeszcze nie wiadomo, kto jaką rolę dostanie. A kim chciałby być Darek? - Podczas warsztatów w Suchej Beskidzkiej mieliśmy za zadane określić, jaki typ chłopca chcemy zagrać. Napisałem, że takiego, który kocha tańczyć, dobrze sobie radzi z nauką, a jego ulubioną lekcją jest kleksografia. Niestety, nie znalazłem takiego w "Akademii Pana Kleksa".

Darek Bujnowski

Ma 12 lat. Urodził się w Kielcach. Uczył się w Szkole Podstawowej numer 2 w Kielcach. Jego ulubione przedmioty to matematyka i przyroda, natomiast nie lubi się uczuć języka angielskiego. Jego hobby to lekkoatletyka i piłka nożna oraz oczywiście taniec. Od szóstego roku życia chodził na zajęcia do Świętokrzyskiego Klubu Tańca "Jump". Ma na sowim koncie kilka medali z mistrzostw świata w tańcu disco dance.

"Akademia Pana Kleksa"

Musical "Akademia Pana Kleksa" ma być największą produkcją w historii Teatru Muzycznego "Roma" i jedną z największych w Polsce. Nadal trwają poszukiwania sponsorów. Budżet tego przedstawienia ma być wyższy niż dotychczasowych słynnych musicali realizowanych w Polsce - "Miss Sajgon", "Grease". "Kotów" czy "Tańca wampirów". Premiera "Akademii" planowana jest na 20 stycznia 2007 roku. Potem, przez pół roku, ma być grana bez przerwy. Na scenie będą pojawiać się na zmianę dwie obsady. Oprócz przedstawienia, ma także powstać gra komputerowa oraz zeszyt edukacyjny dla dzieci i młodzieży oparty na musicalu. Już w październiku będzie nagrywana płyta CD, na której znajdą się piosenki z "Akademii".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie