Wytopki Ołowiu w Muzeum Wsi Kieleckiej Parku Etnograficznym w Tokarni pełne atrakcji (zdjęcia)

W niedzielę Muzeum Wsi Kieleckiej tętniło życiem. Dwudziestą trzecią edycję Wytopków Ołowiu zorganizowano z prawdziwym rozmachem. Impreza nawiązywała przede wszystkim do wielowiekowej tradycji wydobywania rud ołowiu i miedzi w regionie świętokrzyskim. Można było na własne oczy przyjrzeć się, jak wytapia się ten metal i bije pamiątkowe medale, a także obserwować czasochłonne pędzenie dziegcia, lepkiej cieczy, którą wykorzystywały nasze prababki do leczenia chorób skóry czy odpędzania złych mocy. Jego magiczne działanie sprawdziło się również podczas niedzielnego wydarzenia.

- Choć pogoda nie zapowiadała się najlepiej, wiedziałam, że pędzenie dziegcia zrobi swoje. Jak na magiczną smołę przystało, i tym razem odpędziła złe moce w postaci ciemnych chmur - żartowała Grażyna Czerwińska z muzeum.

Wielu zwolenników miał też pokaz kuglarski. Zabawy z ogniem przyciągnęły zgromadzonych gości. Wszyscy z zainteresowaniem przyglądali się widowisku. - Często tutaj bywamy podczas takich imprez. W tym roku jest szczególnie ciekawie, bardzo podoba nam się pokaz - mówili Anna i Jerzy Król uczestniczący w imprezie.

To jednak nie wszystkie atrakcje, które spotkały przybyłych. Interesująca była inscenizacja sceny targowej z początków XX wieku - można było popatrzeć, jak kupiec walczy o każdą złotówkę, dobijając targu ze sprzedawcą konia. Równie ciekawie wyglądał pokaz mody prezentujący, co dawniej nosiły kobiety.

Ludowe przyśpiewki w wykonaniu Kapeli Świętokrzyskiej, Wincentowian oraz Kapeli Jędrusie porywały do zabawy. Wodociągi Kieleckie postawiły natomiast Miasteczko Przyłączeniowe, gdzie można było zobaczyć, jak dawniej czerpano wodę przy pomocy żurawia studziennego i studni kieratowej. Wiele osób nie omieszkało także przystanąć obok budek z regionalnymi produktami. Szczególnym powodzeniem cieszyły się wyroby garmażeryjne.

- Lubię mięsne wyroby, a gdy mam okazję spróbować wyrobów własnych, nie odmawiam. Zawsze mają inną jakość - mówił Marek Szelas, który kupował przysmaki.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO