Wzmożone kontrole nad zalewem w Sielpi. Policjanci bezlitośni dla pijanych kierowców i pływających na rowerkach wodnych [WIDEO]

Tegoroczne lato nad zalewem w Sielpi nie rozpoczęło się dobrze. W ciągu jednego tylko dnia utonęło w nim dwóch mężczyzn w wieku 26 i 39 lat. W niedzielę, 20 czerwca służby ratunkowe dostały zgłoszenie o mężczyźnie, który skoczył z rowerka wodnego do zalewu w Sielpi i nie wypłynął. Ustalono, że 39-latek, wraz ze znajomymi około godziny 13.30, wybrał się na przejażdżkę rowerkiem po zbiorniku. Już na środku - jak opowiadali policjanci, postanowił wskoczyć do wody. - Mężczyzna dwa razy skakał, ale po drugim - nie wypłynął na powierzchnie - informował Kamil Tokarski, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.

Na miejsce wezwano zastępy straży pożarnej. Przybyli strażacy z Końskich, oraz Ochotnicze Straże Pożarnej z Rudy Malenieckiej, Wilczkowic i Dziebałtowa. Wezwano także strażaków ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego ze Starachowic. Nurkowie przez dwie godziny przeszukiwali dno zalewu, bez rezultatów. W akcji wykorzystano także sonar, który przywieziono z jednostki straży pożarnej z Sandomierza.

Do drugiego zajścia doszło niecałe sto metrów od miejsca, w którym pod wodą zaginął 39-latek. Sylwia Sobczyńska z koneckiej policji informowała: - Z naszych pierwszych ustaleń wynika, że grupa mężczyzn zeszła do wody, kilku próbowało dopłynąć do wyspy na zalewie. W pewnej chwili jeden z płynących - 26-latek - zanurzył się w wodzie i nie wypłynął.

Trudno powiedzieć, jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci obu mężczyzn. Być może alkohol, być może małe umiejętności pływackie, być może zmęczenie upałem albo po prostu pech. Ale bez wątpienia można podejrzewać, że zabiła ich brawura.

I z tą brawurą, szczególnie nad zalewem w Sielpi ostro postanowiła walczyć konecka. Najlepiej widać to, gdy przegląda się kronikę kryminalną. Stróżowie prawa ciągle donoszą albo o nietrzeźwych sterujących pływającymi po zbiorniku w Sielpi rowerami wodnymi, kajakami czy łódkami, albo o przyłapanych kierowcach hulajnóg czy rowerzystów, którzy również jechali "na gazie". Z kolei w minioną sobotę policjanci z Nieetatowego Zespołu Policji Wodnej, w miejscowości Sielpia na drodze wojewódzkiej nr 728 zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Hyundai. Podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od 29-latka woń alkoholu. Dalsze czynności policjantów potwierdziły ich przypuszczenia, mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że miał on w organizmie ponad promil alkoholu. W czasie sprawdzania danych kierującego policjanci ustalili również, że mężczyzna posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz 29-latek odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz jazdę mimo orzeczonego zakazu.

W świetle ostatnich doniesień o tragicznym wypadku koło Stalowej Woli w województwie podkarpackim, w której pijany kierowca doprowadził do wypadku, w którym zginęło młode małżeństwo, a ich trójka małych dzieci została sierotami, szczególnie to ostatnie zdarzenie może bulwersować i skłaniać do ciągłego zadawania pytań, czemu wciąż tak wiele osób jeździ, pływa, kąpie i opiekuje się dziećmi, będąc pod pływem alkoholu.

Jak widać po liczbie policyjnych kontroli zalew w Sielpi nie jest w tym względzie żadnym wyjątkiem, a biorąc pod uwagę jak wiele osób tam wypoczywa, możemy się spodziewać, że kolejne tragedie są tam tylko kwestią czasu.

Policjanci robię jednak wszystko co mogą, by stało się to jednak później niż wcześniej. - Wraz z końcem czerwca na nad zalewem zaczął działać posterunek policji, który zlokalizowany jest przy ulicy Spacerowej. Przez cały wakacyjny okres na mundurowi będą patrolować cały teren radiowozami, rowerami i pieszo. Tegoroczna nowością jest pojawienie się policyjnej motorówki, która pozwoli dokładniej sprawdzić miejsca dotychczas nie osiągalne przez funkcjonariuszy - mówi Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich i dodaje, że w weekendy, kiedy liczba wczasowiczów jest większa nad bezpieczeństwem czuwają też policjanci z oddziałów prewencji Komendy Wojewódzkiej w Kielcach.

- Biorąc pod uwagę, że przy okazji letnich wycieczek i aktywnego wypoczynku nie trudno o tragedię, apelujemy o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności podczas wypoczynku nad wodą - podkreśla Marta Przygodzka. Zaznacza, jednak, że na samych apelach się nie kończy. - Policjanci szczególną uwagę będą zwracać na dzikie i niestrzeżone kąpieliska, jak i użytkowników wszelkiego typu sprzętu wodnego. Pilnie przyglądamy się i kontrolujemy również kierowcom hulajnóg i rowerów. Nie ma żadnej taryfy ulgowej dla nieprzestrzegających przepisów drogowych kierowców pojazdów samochodowych - wymienia Marta Przygodzka

- Apelujemy do wszystkich kierowców, aby nie wsiadali za kierownicę po spożyciu nawet najmniejszej ilości alkoholu. Jada pod jego wpływem zaburza zdolność właściwego postrzegania rzeczywistości, co z kolei wpływa na podejmowanie często złych decyzji za kierownicą - ostrzega rzeczniczka koneckich policjantów.