Wzruszający pogrzeb Andrzeja Konopackiego, świętokrzyskiego przewodnika i animatora kultury [ZDJĘCIA, WIDEO]

Andrzej Konopacki zmarł w nocy z 6 na 7 kwietnia w szpitalu, gdzie przebywał po zakażeniu COVID-19. Miał choroby współistniejące.

Andrzej Konopacki miał wiele pasji, którym oddawał się bez reszty. Był znakomitym przewodnikiem, który wychował wiele pokoleń młodych przewodników. Był miłośnikiem przyrody. Jeszcze kilka dni temu relacjonował swoje wycieczki w poszukiwaniu oznak wiosny i jak zwykle z humorem je komentował.

Był też animatorem kultury i konferansjerem. Pracował miedzy innymi w Kieleckim Centrum Kultury, Domu Kultury Zameczek oraz przez wiele lat w Domu Środowisk Twórczych Pałacyku Zielińskiego. w ubiegłym roku przeszedł na emeryturę. - Bedę miał więcej czasu na wycieczki - mówił wtedy.

Był opiekunem kieleckich kabaretów, które odniosły sukcesy na ogólnopolskich scenach.
Karol Golonka z Kabaretu Skeczów Męczących na swoim profilu na Facebooku napisał po śmierci Andrzej Konopackiego:
"(...) My znaliśmy Go doskonale, gdyż duża część naszej artystycznej drogi, przeplatała się z zawodową drogą Andrzeja Konopackiego. Przez wiele lat spotykaliśmy się na naszych próbach, w domach kultury, w których pracował. Zawsze serdeczny, zawsze dowcipny, dla Andrzeja nie było problemu nie do rozwiązania, bo po prostu nie było problemu. Choć w ostatnim czasie nie mieliśmy okazji się widywać, wiemy, że zmarł nasz Przyjaciel, człowiek o wielkim sercu, który na zawsze w naszych sercach zostanie. Chcielibyśmy byście ciepło o nim pomyśleli. Dobranoc Andrzeju."

- Jeszcze dwa tygodnie temu Andrzej nas odwiedził i żartowaliśmy jak zwykle. Mówiliśmy nawet, żeby poprowadził wreszcie jakiś koncert i by jako emeryt nie wyszedł z wprawy - opowiadał tuż po śmierci Andrzeja Konopackiego Jarek Bukowski z Domu Środowisk Twórczych. A kierujący placówką Ryszard Pomorski podkreśla, że Andrzej Konopacki był wspaniałym człowiekiem, uwielbianym przez wszystkich, pełnym humoru i trafnych spostrzeżeń.