[galeria_glowna]
Można na nich było porównać sposoby haftowania. Tradycyjną metodą: tamborkiem i igłą posługuje się kielczanka Dorota Pawlikowska. - Haftuję do dwóch lat, sprawia mi to ogromną przyjemność, chociaż pochłania sporo czasu - tłumaczyła. Wykonanie niewielkiego obrazka zajmuje jej 2 miesiące. - Pracuję wtedy po 6 - 8 godzin dziennie. Nad większym obrazkiem pracowałam pół roku.
Znacznie szybciej haftuje maszyna Toyoty. - Dzięki komputerowemu programowi wprowadzamy wzór, dobieramy czcionkę a ręcznie zmieniamy tylko kolor nici - wyjaśniała Anna Lipska z pracowni tkanin działającej w ID a potem pokazywała jak szybko powstają hafty. Wszyscy oglądający byli pod wrażeniem tempa i precyzji prac.
W pracowni tkanin przygotowywane są wzory, które będą służyć do produkowania niepowtarzalnych pamiątek z Kielc. - Nie możemy ich sprzedawać, ale miasto może je wykorzystywać do promocji - wyjaśniała Lipska pokazując piękne poduszki i serwety a nawet haftowane buty.
W Instytucie Designu odbyły się także się warsztaty druku na papierze czerpanym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?