Gdy siatkarze Farta przyjeżdżali do Gdańska na mecze z Treflem, zatrzymywali się w hotelu Galion w Centralnym Ośrodku Sportu Akademickiego. Tak było również i tym razem. W niedzielę grali mecz w Kielcach, a już w poniedziałek rano ruszyli w podróż na wybrzeże, na decydującą potyczkę o PlusLigę. Jak się okazało hotel Galion przyniósł im szczęście.
- Nie umiem nawet opisać tego, co się dzieje w mojej głowie. Bardzo się cieszę. Siatkówka to piękny sport i nieprzewidywalny. Po niedzielnej porażce w Kielcach, chyba niewielu naszych kibiców wierzyło, że możemy w Gdańsku wygrać ten najważniejszy mecz. A jednak wygraliśmy - mówił szczęśliwy Dariusz Daszkiewicz, trener Farta.
Kielecka ekipa po meczu wróciła do hotelu by zjeść kolację, ale kilku zawodników zaraz po wyjściu z autokaru postanowiło uczcić historyczny awans kąpielą w zatoce. W Centralnym Ośrodku Sportu Akademickiego jest przystań dla jachtów i można było bez kłopotów ostudzić sportowe emocje zimna kąpielą. Po kąpieli siatkarze zjedli kolację, poszli do tawerny na …szklaneczkę piwa, a przed godziną 22 ekipa Farta ruszyła w podróż powrotną do Kielc. Bo już w środę o godzinie 18 w Hali Legionów wielkie święto. Fart spotka się z kibicami, którzy w 2010 roku dostali od drużyny piękny prezent. Siatkarską ekstraklasę!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?