[galeria_glowna]
- Wszystko tu takie małe, to pierwsze wrażenie, w telewizji wydaje się dużo większe - mówi Tadeusz Siudak, który przyszedł z wnukiem Tadeuszem Siudakiem. - Chciałem pokazać wnuczkowi telewizję, bo on się wszystkim interesuje, ale i sam chętnie zobaczyłem studio, reżyserkę. Na pamiątkę weźmiemy balon dla babci.
Zachwycone telewizją od kulis były dzieci. - Tu jest super, wszystko mi się podoba, światła, kamery, studio. Oszałamiające. Bardzo chciałabym tu pracować - dodaje 10-letnia Gabriela Asante.
Agnieszka Rokita, prezenterka, która oprowadzała gości po ośrodku zapraszała także przed kamerę, aby podzielić się wrażeniami ze zwiedzania. - Najciekawsze wypowiedzi pokażemy w naszym programie - zachęcała.
Po zwiedzaniu telewizji na gości czekały inne atrakcje. Można było wziąć udział w szkoleniu z pierwszej pomocy, które prowadzili ratownicy z Polskiego Czerwonego Krzyża i pogłaskać labradora Draco, szkolonego do poszukiwania ludzi zasypanych pod gruzami. Kto chciał oddać krew mógł to zrobić w specjalnym autobusie.
Przed siedzibą telewizji w Kieleckim centrum Kultury prezentowali się regionalni producenci żywności. Był ser z gospodarstwa państwa Łukasików ze Strzałkowa, którzy tym razem polecali go na gorąco w formie fondue. Z Koprzywnicy był chleb, a z Sandomierza pokazała się restauracja Ciżemka, z której można było spróbować żurek świętokrzyski i szarlotkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?