Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za dużo paniki

Sławomir STACHURA [email protected] Dorota KUŁAGA [email protected]
Trener Włodzimierz Gąsior wierzy, że podobnie jak jesienią od meczu z Turem zacznie się dobra passa Korony.
Trener Włodzimierz Gąsior wierzy, że podobnie jak jesienią od meczu z Turem zacznie się dobra passa Korony. S. Stachura
Piłkarze Korony w czterech wiosennych meczach zdobyli trzy punkty. Plany były znacznie ambitniejsze. Piłkarze i trener wierzą, że przełamanie w końcu nadejdzie - w Wielką Sobotę o godzinie 16 z Turem Turek.

Korona na wiosnę zremisowała u siebie z Widzewem 2:2, przegrała potem w Stalowej Woli ze Stalą 0:3, później w Kielcach z Podbeskidziem Bielsko-Biała zremisowała 2:2 i wreszcie w sobotę bezbramkowo z GKS w Jastrzębiu Zdrój. Niektórzy liczyli, że już w pojedynku na Śląsku nastąpi przełamanie. Ale niestety.

- Co ja mam powiedzieć. To niestety tylko sport - mówi Włodzimierz Gąsior, trener Korony. Stwarzamy przecież sytuacje, ale jakoś nie potrafimy być skuteczni. A jak już strzelamy gole i prowadzimy, to je jak w meczu z Podbeskidziem, potem tracimy. Bardzo liczyłem na to, że już w Jastrzębiu Zdrój będzie inaczej. Zachowaliśmy czyste konto po raz pierwszy na wiosnę, ale znów zabrakło skuteczności, choć mieliśmy okazje. Jesienią od meczu z Turem Turek zaczęła się nasza bardzo dobra seria, wygraliśmy pod rząd cztery mecze. Mam nadzieję, że Wielka Sobota okaże się dla nas radosna. Potrzebny jest nam przede wszystkim spokój, a w tej chwili jest za dużo paniki. Proszę o cierpliwość - tłumaczy szkoleniowiec.

SPORO URAZÓW

Tur to chyba najmniej wymagający przeciwnik biorąc pod uwagę tych, z którymi na wiosnę zmierzyła się Korona. W każdym razie inny wynik niż zwycięstwo kielczan postrzegany będzie w kategoriach sensacji. W kieleckim zespole jest jednak sporo urazów. Raczej wątpliwy jest udział w tym meczu Mariusza Zganiacza, na drobne, ale dokuczliwe dolegliwości narzekają też Ernest Konon i Paweł Sobolewski. Nie wiadomo też, co z Markiem Szyndrowskim.

- Mamy dosyć szeroką kadrę, ale rzeczywiście ostatnio ciągle ktoś wypada. Mariusza Zganiacza brakowało i w meczu z Podbeskidziem, i teraz w Jastrzębiu Zdrój. Ale musimy sobie poradzić. Musimy w sobotę wygrać. Nie ma innego wyjścia -kończy z nadzieją trener Gąsior.

Łukasz Cichos, napastnik Korony, były piłkarza Tura:

Łukasz Cichos, napastnik Korony, były piłkarza Tura:

Jestem zaskoczony tym, że Tur w dotychczasowych spotkaniach wiosny wywalczył tylko dwa punkty. Zrobiło się tam nerwowo. My się już przekonaliśmy, że ta liga jest nieprzewidywalna. Z Turem liczymy na zwycięstwo, ale nie byłbym takim wielkim optymistą. Myślę, że będzie to trudny mecz, taki jak w Jastrzębiu.

TUR JUŻ Z KUROWSKIM

W ostatniej kolejce Tur zremisował u siebie z Motorem Lublin 0:0. Drużynę prowadził już Marian Kurowski, który ostatnio pracował z drużyną Młodej Ekstraklasy Lecha Poznań. Wcześniej był szkoleniowcem między innymi "Kolejorza" i Amiki Wronki. W Turze zastąpił Przemysława Cecherza, który pracował z tym zespołem od połowy rundy jesiennej poprzedniego sezonu.

Piłkarzom Tura w rundzie wiosennej również nie idzie, w czterech meczach wywalczyli zaledwie dwa punkty. W dodatku w Kielcach zagrają bez Roberta Hyżego, który musi pauzować za żółte kartki. Pod znakiem zapytania stoi występ Pawła Olszewskiego i Dariusza Stachowiaka.

- Na pewno faworytem jest Korona, która chce wrócić do ekstraklasy. My będziemy walczyć, ale o punkty w Kielcach zawsze jest trudno - mówi Piotr Pietraszek, drugi trener Tura.

Pierwszy raz przeciwko drużynie Tura zagra Łukasz Cichos. -To jest dobry zawodnik, ale on musi grać od początku meczu. Jak będzie wchodził na końcówki spotkań, to nie pomoże Koronie - dodaje Pietraszek.

CICHOS DOBRZE ICH ZNA

W Koronie najwięcej informacji na temat drużyny Tura ma wspomniany Cichos, który z tego właśnie klubu w przerwie zimowej trafił do Kielc. - W meczu z Motorem trener Kurowski zmienił ustawienie drużyny. Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, to z Pawłem Olszewskim bardzo dobrze mi się współpracowało, miał chyba pięć, czy sześć asyst przy moich bramkach - mówi Łukasz Cichos.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie