Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za późno zgłosisz ciążę, nie dostaniesz becikowego

IB
fot. sxc.hu
Prawie 10 procent młodych mam, które w styczniu złożyły w Kielcach wnioski o wypłacenie "becikowego", nie dostało zasiłku, bo za późno zorientowały się, że są w ciąży.

Doktor Marek Wojner, ginekolog-położnik:

Doktor Marek Wojner, ginekolog-położnik:

- Szkoda, że ustalając granicę 10 tygodnia ciąży twórcy nowego przepisu o "becikowym" nie zapytali o zdanie ginekologów. Kobiety, które nigdy nie rodziły, a także te, które cierpią na zaburzenia hormonalne, mogą nie zorientować się, że są w ciąży i przegapią wymagany prawem termin zgłoszenia się na pierwsze badanie. Potem nie da się już niczego odkręcić, bo ginekolog musi podać wiek ciąży.

W listopadzie zmieniły się przepisy dotyczące tzw. becikowego, czyli zasiłku z tytułu urodzenia dziecka. 1000 złotych, przysługujące każdej rodzinie z tytułu urodzenia dziecka, może być wypłacone tylko pod takim warunkiem, że oprócz stosownych dokumentów rodzice złożą w swoim urzędzie gminy lub ośrodku pomocy społecznej zaświadczenie lekarskie o tym, że matka od 10 tygodnia ciąży do porodu pozostawała pod opieką lekarską. Zaświadczenie (składane na specjalnym formularzu) musi zawierać także informację, że w czasie tej opieki kobieta zgłosiła się na co najmniej trzy wizyty do ginekologa. Jeśli kobieta spóźni się z datą pierwszej wizyty i badania, w myśl nowych przepisów traci prawo do "becikowego".

Ośrodki pomocy społecznej w naszym regionie już zbierają żniwo tego przepisu. Około 10 procent młodych mam, które w styczniu złożyły wnioski o wypłacenie "becikowego" w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach, nie dostało zasiłku, bo za późno zorientowały się, że są w ciąży.

- Mimo że zmiana przepisów była nagłaśniania przez media, wiele kobiet dopiero u nas dowiadywało się, że trzeba było postarać się o zaświadczenie lekarskie od 10 tygodnia ciąży. Niestety, musieliśmy oddalić ich wnioski, zaproponowaliśmy, żeby napisały odwołanie. Czekamy na jakąś decyzję ministerstwa, bo nie ma żadnych przepisów przejściowych, a przecież te panie zaszły w ciążę przed wejściem w życie nowych przepisów - mówi Wanda Niebrzegowska, kierownik działu świadczeń rodzinnych w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach.

Podobne kłopoty mieli pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie również matki zbyt późno zorientowały się, że są w ciąży. - Była nawet taka młoda dziewczyna, która ani razu nie była u ginekologa, bo dobrze się czuła aż do samego porodu - powiedziała nam pracownica MOPS w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Dziesiąty tydzień to zdecydowanie za wcześnie, żeby kobieta zorientowała się, że jest w ciąży i zgłosiła się do ginekologa - uważają lekarze. - Dotyczy to szczególnie młodych dziewcząt, które często mają jeszcze nieuregulowane cykle i zwyczajnie nie przyjdzie im do głowy, że spóźniająca się miesiączka może być oznaką ciąży. Częste oddawanie moczu tłumaczą sobie przeziębieniem, a poranne mdłości - niestrawnością po kolacji. Rozsądnie byłoby ustawić granicę na 16 tygodniu ciąży, wtedy występują już takie symptomy, które nie pozostawiają żadnych wątpliwości - mówi dr Marek Wojner, specjalista ginekolog-położnik ze Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach. - Dzisiaj społeczeństwo jest biedne, zabieranie matce 1000 złotych to nie jest dobry sposób na szukanie oszczędności. Warto pamiętać, że często pierworódki są w młodym wieku, nie mają stałej pracy i taki zastrzyk gotówki jest bardzo potrzebny na przygotowanie wyprawki dla dziecka - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie