Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawa była, że hej na Świętokrzyskim Jarmarku Agroturystycznym (zdjęcia)

KRA
Przebój parkietów i wesel "Żono moja, serce moje, nie ma takich , jak my dwoje” podbił serca wielbicieli grupy Bayer Full.
Przebój parkietów i wesel "Żono moja, serce moje, nie ma takich , jak my dwoje” podbił serca wielbicieli grupy Bayer Full. fot. Łukasz Zarzycki
- Polak, gdy jest widno, nie potrafi tańczyć - żartował lider grupy Bayer Full, występującej w niedzielne popołudnie w Parku Etnograficznym w Tokarni.

Ale to się nie sprawdzało, bo przy przebojach takich jak "Majteczki w kropeczki" z tysiąc osób podrygiwało rytmicznie na siedząco, a ci, co mieli miejsce balowali, że hej. Zabawa była tym lepsza, że ze sceny słychać było nie tylko: "Daleka droga, daleki ląd, do mej dziewczyny daleko stąd", "Bara bara bara, riki tiki tak jeśli masz ochotę, daj mi jakiś znak", ale też przebój parkietów i wesel "Żono moja, serce moje, nie ma takich, jak my dwoje". Katarzyna Tomaszewska z Bukowej, która przyjechała na Świętokrzyski Jarmark Agroturystyczny z synkiem Alanem i mężem powiedziała, że to najlepsza piosenka, trafiająca do każdego pokolenia.

Także zespół Andrzej i Przyjaciele miał setki słuchaczy, chociaż proponował już nie disco-polo a country, z nostalgicznym utworem "Wszystkie drogi prowadzą do Masłowa". Podobała się grupa Chmielnikers, grająca muzykę klezmerską i promująca swój nowy album "Piąta strona świata",

Zanim jednak wystąpiły te zespoły scenę opanowała muzyka ludowa w wykonaniu kapeli Tokarnia, kapeli Mirosława Piaseckiego z Jędrzejowa, zespołu "Stokrotki" z Czarncy, kapeli Adama Młodawskiego z Bliżyna. Znakomicie wpisała się ona w pokazy obrzędowe, kiermasz chleba, miodu, wędlin, glinianych i drewnianych naczyń. Publiczność pojadając pierogi, bigos, chleb ze smalcem, jagodzianki krążyla miedzy stoiskami. Na dłużej zatrzymywano się przy Biliniankach, które częstowały gości naleweczką z truskawek, ale jej receptury za nic zdradzić nie chciały. Dzieci z zapałem lepiły dzbanki na stoisku garncarskim Pawła Pileckiego z Kątów Denkowskich. Domagały się też od rodziców, by wzięli pieska ze schroniska w kieleckich Dyminach, które jak w każdą imprezową niedzielę, przyjechało do Tokarni szukać domu dla swych podopiecznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie