Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabijali przez lata? Prokuratura bada wiele niewyjaśnionych zabójstw

Monika WOJNIAK
Proces w sprawie zabójstw właścicieli kantorów zaczął się przed krakowskim Sądem Okręgowym ponad rok temu. Teraz powoli zbliża się do końca.
Proces w sprawie zabójstw właścicieli kantorów zaczął się przed krakowskim Sądem Okręgowym ponad rok temu. Teraz powoli zbliża się do końca. Fot. Dawid Łukasik
Czy plantator truskawek spod Kielc, oskarżony już o serię pięciu zabójstw i podejrzany o udział w trzech kolejnych, może być zamieszany w kilkadziesiąt innych mordów, między innymi właściciela kantoru w Busku?

Prokuratura sprawdza, czy na terenie naszego województwa mogła działać grupa, która zabijała przez wiele ostatnich lat.

- W naszym zainteresowaniu pozostaje kilkadziesiąt niewyjaśnionych zabójstw. Sięgamy w czasie aż do końca lat 80. - mówi prokurator Katarzyna Płończyk, z Wydziału do spraw Przestępczości Zorganizowanej krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej. To ona rozpracowywała głośną w całej Polsce sprawę zabójstw właścicieli kantorów. I postawiła przed sądem trzech mężczyzn, oskarżonych o dokonanie pięciu morderstw i usiłowanie dwóch kolejnych. Cała trójka pochodzi z województwa świętokrzyskiego: 50-letni dziś Tadeusz i 32-letni Wojciech spod Kielc, 40-letni Jacek z okolic Skarżyska. Według aktu oskarżenia między końcem 2005 roku a początkiem 2007 mieli zastrzelić pięciu właścicieli kantorów z południowej Polski. Media ochrzciły ich mianem "gangu zabójców". Za mózg grupy, człowieka, który to wszystko zaplanował, śledczy uznali 50-letniego Tadeusza, plantatora truskawek z podkieleckiej wioski.

ZARZUTY ZA MORD W CEDZYNIE

Jak ustaliła prokuratura, oskarżeni byli bezwzględni i działali w sposób zorganizowany: typowali ofiary, obserwowali. Choć obserwacja bywała zawodna, bo tylko w dwóch przypadkach zastrzeleni ludzie mieli przy sobie gotówkę. - Najpierw zabijali, później sprawdzali, czy im się to opłacało - mówiła o oskarżonych prokurator Płończyk w krakowskim Sądzie Okręgowym, gdy w styczniu ubiegłego roku zaczynał się ich proces.

Ale akt oskarżenia w tej sprawie nie zakończył działań prokuratury. Śledczy wzięli pod lupę inne niewyjaśnione do tej pory brutalne mordy. Pod koniec ubiegłego roku gruchnęła wiadomość o rozwiązaniu jednej z najbardziej tajemniczych do tej pory spraw w naszym województwie. We wrześniu 1991 roku w podkieleckiej Cedzynie została zamordowana trójka Ukraińców: dwóch mężczyzn i kobieta, którą przed śmiercią jeszcze zgwałcono. Przez lata zagadka ich śmierci pozostawała nierozwiązana. Aż prokuratorzy ustalili, że mordu miał dokonać znany ze sprawy "kantorowców" Tadeusz - plantator truskawek. Oprócz niego zarzut udziału w potrójnym zabójstwie postawiono też pochodzącemu z tej samej gminy 45-latkowi, związanemu - według ustaleń śledczych - z rozbitą jesienią ubiegłego roku w Świętokrzyskiem zorganizowaną grupą przestępczą. W "sprawie Cedzyny" zarzut nielegalnego posiadania broni, mającej służyć do zabójstwa usłyszał jeszcze trzeci mieszkaniec podkieleckiej gminy.

KOLEJNE SPRAWY. BUSKO TEŻ?

Ale i to nie był koniec pracy krakowskich prokuratorów. Teraz badają kolejne niewyjaśnione morderstwa. - Konfiguracja osób działających w badanej przez nas grupie ewoluowała, zmieniała się z czasem. Z ustaleń wynika jednak, że wiodącą postacią był oskarżony w sprawie serii zabójstw właścicieli kantorów 50-latek - mówi Marek Wełna, zastępca prokuratora apelacyjnego w Krakowie. Śledczy skupiają się na zabójstwach z terenu południowej i centralnej Polski, a konkretnie na województwach małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim i mazowieckim. - Analizujemy te sprawy pod kątem sposobu działania sprawców, motywu, lokalizacji, wyboru ofiar - mówi prokurator Płończyk.

Prokuratura sprawdza, czy zgromadzone przed laty dowody da się teraz zbadać przy pomocy najnowszej techniki. Tak było choćby przy sprawie Cedzyny, gdzie wykorzystano materiał DNA. - Badamy sprawy nie tylko umorzone, ale także te, które zakończyły się aktem oskarżenia, ale istnieje podejrzenie, że ktoś jeszcze z oskarżonymi mógł współdziałać - dodaje Marek Wełna. Prokuratorzy przyznają, że w kręgu ich zainteresowania jest też zabójstwo właściciela kantoru w Busku, w sprawie którego toczy się proces (drugi raz, po apelacji) przed kieleckim Sądem Okręgowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie