Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zablokowane bramy wjazdowe, przestoje na produkcji i transparenty. Pracownicy "Trzuskawicy" strajkowali przeciwko zwolnieniu 100 osób

Anna NIEDZIELSKA
Przez dwie godziny zablokowane były bramy wjazdowe na teren zakładu.
Przez dwie godziny zablokowane były bramy wjazdowe na teren zakładu. fot. Łukasz Zarzycki
Pracownicy Zakładów Przemysłu Wapienniczego Trzuskawica SA przeprowadzili dwugodzinny strajk ostrzegawczy w związku z planowanymi w firmie zwolnieniami.

Zarząd zakładów dwa miesiące temu poinformował załogę o konieczności przeprowadzenia restrukturyzacji i wynikających z niej zwolnień 100 pracowników. Obecnie w dwóch należących do spółki zakładach pracuje 425 osób, z czego 382 w Trzuskawicy, a pozostali w Kujawach. Redukcja obejmie więc jedną czwartą załogi.

- Po tej informacji usiłowaliśmy rozmawiać z zarządem. Naszym zdaniem obecny stan załogi to minimum konieczne do normalnej pracy zakładu i o restrukturyzacji ograniczającej zatrudnienie nie może być mowy. Poinformowaliśmy o naszym stanowisku irlandzki koncern CRH, do którego firma należy i ambasadę Irlandii - wylicza Andrzej Suwała, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" zakładach Trzuskawica SA.

- Zarząd cały czas, mimo naszej reakcji, nie udziela dalszych informacji. Cały czas słyszymy tylko, że negocjacje ze związkami zaczną się 15 lipca. Tymczasem atmosfera wśród pracowników jest coraz gorsza, bo ludzie chcieliby wiedzieć "na czym stoją". Chcemy też zwrócić uwagę na to, że naszym zdaniem dalsze redukcje zatrudnienia nie są możliwe, również ze względu na bezpieczeństwo pracy. Stąd strajk ostrzegawczy - dodaje Irena Surma, przewodnicząca Związku Zawodowego Budowlanych.
W dzisiejszym strajku wzięli udział prawie wszyscy pracownicy pierwszej zmiany. Poparły go i współorganizowały cztery związki zawodowe działające w Trzuskawicy. O strajku z odpowiednim wyprzedzeniem został powiadomiony zarząd spółki.

- Cały czas od dwóch miesięcy przedstawiciele związków zawodowych byli informowani, że negocjacje w sprawie odpraw i innych spraw związanych ze zwolnieniami, rozpoczną się 15 lipca - mówi Michał Jankowski prezes zarządu Zakładów Przemysłu Wapienniczego Trzuskawica SA. - Informację o konieczności przeprowadzenia restrukturyzacji zatrudnienia przekazałem najwcześniej jak tylko się dało. Uważam, że w ten sposób ludzie mają więcej czasu na poszukiwanie pracy.

Zarówno związki zawodowe jak i zarząd sprawdziły już, że około 30 zwolnionych osób będzie mogło przejść na emeryturę lub świadczenia przedemerytalne. Zarząd obiecuje też rezygnację z części zewnętrznych firm podwykonawczych, tak aby te prace mogli wykonywać etatowo zatrudnieni w Trzuskawicy. Już zrezygnowano z usług firmy sprzątającej.

- Naprawdę staramy się, aby cały ten proces przebiegał najłagodniej. Jest on zaplanowany na 18 miesięcy. Reorganizacja pracy i restrukturyzacja są konieczne, aby zakład miał zapewnioną przyszłość i utrzymał pozostałe miejsca pracy - wyjaśnia prezes Michał Jankowski. - Nasza firma bazuje na sprzedaży wapna. W tym roku przegrywamy cenowo nie tylko ze wschodnimi producentami, a również tymi z jak Niemiec, Austrii czy Słowacji. Jeśli nie zejdziemy z kosztów i nie obniżymy cen produktów nie utrzymamy się na rynku. Stąd tak drastyczne dla załogi kroki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie